Najważniejszy będzie oczywiście pojedynek najlepszych chodziarzy świata na dystansie 10 km. O zwycięstwo będą walczyć tacy zawodnicy jak Hiszpan Francisco Fernendez, Norweg Eryk Tysse, Rosjanin Ilya Markow, Włoch Ivano Brugnetti i rzecz jasna Grzegorz Sudoł. "Nie jestem w tak dobrej dyspozycji jak podczas mistrzostw świata w Helsinkach, bo to już przecież koniec sezonu, ale powalczę o moje trzecie zwycięstwo w krakowskim mityngu. Trenuję ostatnio pod kierunkiem Roberta Korzeniowskiego i razem będziemy pracować zapewne jeszcze przez kilka następnych lat" - stwierdził "Paquillo" Fernandez, jeden z faworytów zawodów. Już od godziny 10:00 rywalizować będą najmłodsi., którzy podobnie jak "Ci duzi i sławni" walczyć będą na pętli wokół Sukiennic. Później śladem młodych adeptów chodu wyruszą amatorzy, którzy przemaszerują przez "Zielone Planty". "Impreza jest organizowana przede wszystkim z myślą o kibicach i to nie dla tych, którzy oczekują tylko olimpijskiego wyniku, ale również dla tych, którzy spodziewają się dobrej zabawy i kontaktu z mistrzami, mogąc przyjść na Rynek i wziąć aktywny udział. Imprezę robię po to aby połączyć dwa światy - Olimpijskich Legend, nieosiągalny dla wielu z nas i ten który jest tuż za oknem, najbliższy park, buty, które gdzieś tam szafie leżały i teraz można je założyć we właściwym celu" - zachęcał na konferencji prasowej dyrektor mityngu Robert Korzeniowski" Roberta Korzeniowskiego tym razem spotkamy wśród Weteranów Olimpijskich Aren. Nasz czterokrotny mistrz olimpijski wraz z legendami chodu wyruszy na dystansie długości 5 km. Obok Roberta na starcie staną jeszcze trzej mistrzowie olimpijscy: Daniel Plaza, Andriej Perlov i Maurizio Damilano. W sumie peleton Legend będzie tworzył blisko 20 piechurów (m.in. Pavel Blazek, Thierry Toutain, Jacek Bednarek, Grzegorz Mueller, Jan Kłos, Andrzej Chyliński) , którzy symbolicznie wprowadzą czterokrotnego mistrza olimpijskiego w świat aktywnej emerytury. "Przez poprzednie siedem lat brałem udział w marszu w grupie elita, dwukrotnie wygrywając, a teraz, po zakończeniu kariery sportowej, jestem już tylko organizatorem zawodów. Wziąłem sobie tydzień urlopu przed zawodami. Stanę co prawda na starcie, ale w marszu weteranów aren olimpijskich na dystansie pięciu kilometrów, na który zaprosiłem dawną elitę chodu. Natomiast wszystkich zapraszam na masowy chód amatorów pod nazwą "Zielone Planty". Można się zgłaszać jeszcze do godziny jedenastej w sobotę" - wyznał Robert Korzeniowski. W grupie elita kobiet na liście startowej jest 14 zawodniczek, a wśród faworytek na pierwszym miejscu wymienia się Białorusinkę Ritę Turawę. Organizatorzy starają się, aby w przyszłym roku mityng "Na Rynek marsz" otrzymał rangę zawodów Grand Prix IAAF. Pula nagród przewidziana na sobotnie wynosi 52 tysiące złotych. Zwycięzcy głównych biegów otrzymają 8 tysięcy (za drugie miejsce 6 tysięcy, za trzecie 4 tysięce). Na zakończenie konferencji Robert Korzeniowski skomentował również przykrą porażkę Wisły Kraków z Vitorią Guimaraes w Pucharze UEFA (mistrzowie Polski przegrali w Portugalii 0:3 - przyp. red.). "Szansę awansu są niewielkie, ale to jest sport, a ja mam dobrą wiadomość dla kibiców Wisły. Otóż ja sam nie wystąpię w barwach Wisły, także te szansę rosną" - dodał Robert Korzeniowski. Rafał Dybiński, Kraków