Angelika Sarna po zakończeniu olimpijskich kwalifikacji znalazła się w rankingu pod kreską. Brakowało jej trzech miejsc. Teraz jednak w mityngu w Hengelo pobiła rekord życiowy. Polka przebiegła ten dystans w czasie 1.59,63 sek. Poprzednia życiówka była gorsza o 0,09 sek. Kosmiczny rekord świata, co za dzień. Polka obok, w kluczowej dla biegu roli Życiówka Angeliki Sarny. Forma przyszła za późno Sarna zajęła w biegu czwarte miejsce. Triumfowała niesamowita Brytyjka Keely Hodgkinson - 1.57,36 sek. Druga była Prudence Sekgodiso z RPA - 1.58,75 sek, a trzecie miejsce zajęła Australijka Abbey Caldwell - 1.58,79 sek. Szkoda, że życiowa forma Sarny przyszła dopiero po zakończeniu olimpijskich kwalifikacji. Gdyby tak biegała wcześniej, wówczas pewnie pojechałaby do Paryża. 26-latka to finalistka niedawnych mistrzostw Europy, co jest jej największym sukcesem w karierze. W Rzymie zajęła ósme miejsce. Przed trzema laty wystąpiła w igrzyskach olimpijskich w Tokio, gdzie odpadła w eliminacjach. Warto dodać, że w tym mityngu rekord świata juniorów pobił w biegu na 1000 m Holender Niels Laros, który na co dzień trenuje z Tomaszem Lewandowskim, bratem naszego znakomitego milera - Marcina.