Przed wylotem do Afryki reprezentantka klubu MKL Szczecin w rozmowie z Polskim Radiem przyznała, że krążek zdobyty na mistrzostwach Starego Kontynentu był przełomowym momentem w jej karierze. - Jak zdobyłam ten medal, to nie wyobrażałam sobie, że zmieni tyle w moim życiu. Przede wszystkim pod względem rozpoznawalności i obecności w mediach. Odczuwam diametralną zmianę. Te wywiady, których udzielam po Berlinie, trwają dalej. Bardzo się cieszę, że promujemy swoimi wynikami taką dyscyplinę jak lekkoatletyka. Ludzie chcą nas oglądać, mieliśmy tego świadectwo podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej w Chorzowie. Na stadion, w pewnym momencie, przyszło chyba około 42 tysięcy osób. Z innymi zawodnikami śmialiśmy się, że chyba więcej niż na piłkarzy. Te osiągnięcia polskich lekkoatletów powodują to, że ludzie chcą nas oglądać - powiedział Ennaoui. Zawodniczka zdradziła też swoje plany na najbliższy sezon. - Na razie mam zaplanowane trzy starty i potem starty na mistrzostwach Polski seniorów w Toruniu. Potem zdecydujemy czy będę startowała na [halowych - red.] mistrzostwach Europy. Jeżeli będę w dobrej formie, to tak jak dwa lata temu będę chciała wystartować. Natomiast jeżeli będę w takiej formie jak rok temu, to nie będę traciła czasu. Dlatego, że ja już nie jestem "turystą" na mistrzostwach Europy, tylko jeżdżę po najwyższe laury. Szkoda jechać i odgrywać tam tylko jakieś miało znaczące role - podkreśliła. 23-letnia reprezentantka Polski twierdzi, że najbliższy sezon będzie wyjątkowo intensywny. Mistrzostwa Świata w Katarze rozpoczną się 28 września i potrwają do 6 października. - A jeszcze dodam, że dla ludzi, którzy są w wojsku, ten sezon będzie jeszcze dłuższy. Po mistrzostwach świata seniorów mamy jeszcze Igrzyska Wojskowe od połowy do końca października. Tak że nas sezon jest bardzo długi - zakończyła Ennaoui.