Biegaczka Sara Benfares została tymczasowo zawieszona przez Krajową Agencję Antydopingową (NADA). Według Niemieckiej Agencji Prasowej (dpa), w próbce pobranej od zawodniczki wykryto kombinację zakazanych środków: Epo i testosteronu. W 2022 roku Benfares została mistrzynią Niemiec na 10 km i wicemistrzynią Niemiec na dystansie 5000 m. Znalazła się także w kadrze Niemiec na mistrzostwa świata w Eugene i mistrzostwa Europy w Monachium. Dopingowa afera w Niemczech. Zawodniczce grozi surowa kara Do czasu otwarcia próbki B Benfares pozostaje zawieszona. To może oznaczać kres jej marzeń o występie na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Co więcej, jako studentka farmacji, stoi przed bardzo poważnymi konsekwencjami. Przede wszystkim trudno będzie jej wykazać, że działała nieświadomie. Po drugie, może stracić prawo do wykonywania zawodu. Jego zdaniem szanse na to, że w próbce B nie będzie śladów niedozwolonych substancji są niewielkie. I zawodniczka najpewniej nie uniknie surowej kary, a jej olimpijski sen zakończy się, zanim na dobre się zaczął. Dramatyczne sceny na bieżni. Dla Benfares mogło to się skończyć fatalnie Sara Benfares szerszej publiczności dała się poznać podczas mistrzostw świata w Eugenie w 2022 roku. Niestety została zapamiętana nie przez swój dobry występ, ale po dramatycznych scenach na bieżni, które obiegły światowe media. W Eugene panowały potworne upały, które dawały się we znaki sportowcom. I niestety Niemka się o tym boleśnie przekonała. w trakcie biegu półfinałowego miała spore problemy z utrzymaniem tempa, już przed metą wyglądała na wycieńczoną. Udało jej się ukończyć zmagania, ale tuż za metą zemdlała. Została zwieziona z bieżni na wózku inwalidzkim, a o jej zdrowie drżeli wszyscy fani lekkoatletyki. Teraz ma jednak problemy innego rodzaju i może się okazać, że już nie zobaczymy jej na bieżni.