Rok 2020 był wyjątkowy, bo zaczęła się pandemia, która sprawiła, że znacznie ograniczone zostały badania antydopingowe. Stąd też w statystykach wyraźne spadki w porównaniu do poprzednich lat. Łącznie w 2020 roku na całym świecie odnotowano 910 naruszeń przepisów antydopingowych. Zasady złamali sportowcy z 91 krajów w 67 dyscyplinach sportowych. W tym także przedstawiciele polskiego sportu. Rosja wiodła prym w dopingu W porównaniu choćby do 2019 roku to znaczny spadek przewinień dopingowych. Tych było wówczas 1914 i był to jeden z wyższych wyników w kilku ostatnich latach. Spadek jednak wiąże się z pandemią i brakiem kontroli przez wiele miesięcy. Jeżeli chodzi o wpadki dopingowe w 2020 roku, to prym wiodła Rosja. W tym kraju WADA zanotowała 135 naruszenia przepisów antydopingowych. Druga lokata przypadła Indiom - 59, a trzecia Stanom Zjednoczonym - 57. Wśród krajów europejskich na drugiej pozycji znalazły się Włochy - 47, a na trzecim Ukraina - 39. Polska z 18 przypadkami dopingowymi zajęła 12. miejsce na świecie i szóste w Europie. Najwięcej wpadek w naszym kraju było w podnoszeniu ciężarów - 5. Ponadto złamanie przepisów miało miejsce w: lekkoatletyce, koszykówce, boksie, kajakarstwie, kolarstwie, piłce nożnej, trójboju siłowym, wioślarstwie i nurkowaniu. W Rosji najwięcej skażeń dopingowych miało miejsce w lekkoatletyce. Ze 135 przypadków naruszeń przepisów, aż 40 było właśnie z tej dyscypliny. Skoro jesteśmy przy dyscyplinach, to właśnie lekkoatletyka przewodzi, jeśli chodzi o wpadki dopingowe w 2020 roku. W tym sporcie zanotowano aż 107 przewinień. Na drugim miejscu jest kolarstwo - 94, a na trzecim podnoszenie ciężarów - 89. W dalszej kolejności znalazły się trójbój siłowy - 83 i kulturystyka - 77. Afera z niedawną rywalką Igi Świątek coraz większa. Są nowe dowody