Kilkanaście dni temu zakończyły się igrzyska olimpijskie w Paryżu. Te dla Polski były w większości porażką. Kibice z pewnością liczyli bowiem na więcej niż dziesięć medali. Ostatecznie jednak tylko na tym zakończyła się walka o te najcenniejsze olimpijskie zdobycze dla naszych sportowców. Polska medalistka olimpijska ogłasza, to będzie oficjalny koniec. "Ciągle jakoś ciężko" Wyjątkowo źle wyglądały zmagania Biało-Czerwonych na stadionie lekkoatletycznym. To, co zwykle było naszym atutem, w tym przypadku okazało się wielką słabością. Jedynie Natalia Kaczmarek była w stanie spełnić pokładane w niej przez kibiców oczekiwania. Nowa twarz lekkiej atletyki. Skrzyszowska na starcie Być może następne igrzyska olimpijskie w Los Angeles będą się odbywać w zupełnie nowej odsłonie. W szwajcarskim Fryburgu 1 września sportowcy będą rywalizować w ramach mityngu. W jego trakcie organizatorzy przetestują kilka rewolucyjnych pomysłów. W trakcie rywalizacji w biegach nie będzie zagrożenia falstartem, oczywiście już po strzale sygnalizującym start - jeśli reakcja zawodnika nastąpi wcześniej, falstart zostanie uznany. Obecnie za falstart uznajemy wszystko, co oznacza czas reakcji poniżej 0,1 sekundy. W kontekście Szwajcarii zastanawiano się na 0,08 sekundy, ale ostatecznie będzie to 0,0. Rozwiązanie przetestuje choćby Pia Skrzyszowska. Natalia Kaczmarek opowiedziała o przebytym koszmarze. "Wymiotowałam po każdym starcie" Rewolucyjnie ma być także w rzucie oszczepem, gdzie dotychczas liczył się każdy rzut, który nie był spalony. We Fryburgu sędziowie będą zaznaczać w każdej serii odległości flagami, a potem tylko ten najdłuższy rzut będzie liczony, przy pozostałych postawiony zostanie "X". Z kolei skoki w dal mają odbywać się ze strefy, a odległość, jaka zostanie zapisana, mierzona będzie od miejsca odbicia, a nie jak to było, choćby w Paryżu belki. Z kolei w przypadku skoku wzwyż i skoku o tyczce zastosowana ma zostać telemetria. Oznacza to, że nie będzie liczyło się, na jakiej odległości wisi poprzeczka, a to, jak wysoko skoczek będzie w stanie skoczyć. Jak na razie to tylko testy, ale kto wie, jak będzie wyglądał ten sport za kilka lat.