Duplantis, obecny rekordzista świata, startował w Lafayette w stanie Luizjana, poprzedni rekordzista Lavillenie - w swoim domu w Perignat-les-Sarlieve pod Clermont-Ferrand, natomiast dwukrotny mistrz świata Kendricks - w Oxford (st. Mississipi). Zawody transmitowane były na żywo w internecie, a śledziły je tysiące kibiców. Po krótkiej dyskusji "Mondo" Duplantis oraz Lavillenie postanowili, że nie będą wyłaniać zwycięzcy i godzą się na remis."Mam dość, nie będę podejmował ryzyka, podzielę się złotym medalem. Ja jestem pierwszym zwycięzcą, a "Mondo" jest drugim zwycięzcą" - powiedział z uśmiechem Francuz.Lavillenie przez sześć lat był absolutnym rekordzistą świata, legitymując się wynikiem 6,16 m. 8 lutego w Toruniu poprawił ten rezultat Duplantis, osiągając 6,17, a tydzień później w Glasgow skoczył 6,18 m.