Rekordzista świata zaczął mówić o Mariuszu Pudzianowskim. Zaskakujące wyznanie polskiego talentu
Hubert Trościanka to jeden z największych polskich lekkoatletycznych talentów. Jak sam wspomniał, na mistrzostwa Europy do lat 20 w fińskim Tampere nie jechał po medal, bo ten był pewny, a po rekord świata. W pewnym momencie zaczął mówić o Mariuszu Pudzianowskim. Wyjaśnił swoje podejście i określił go dwoma słowami.

Trościanka to w tej chwili wielka nadzieja polskiej lekkoatletyki. Już dawno w wieloboju wśród Biało-Czerwonych nie było dominatora, który miałby tak wielką przewagę nad rywalami. Zawodnik wyjaśnił, skąd bierze się jego dobra forma i jak nad nią pracuje.
Hubert Trościanka wschodzącą gwiazdą
W sierpniu, podczas mistrzostw Europy U20 w Tampere, Hubert Trościanka pobił rekord w uzyskanym wyniku w dziesięcioboju w swojej kategorii wiekowej - udało mu się zdobyć 8514 punktów i bez większego problemu wywalczyć złoto międzynarodowej imprezy.
Później został nominowany do plebiscytu na wschodzącą gwiazdę lekkoatletyki i po głosowaniach, w których udział wzięli kibice z całej Europy, został wybrany do najlepszej trójki młodych sportowców. Teraz z niecierpliwością czeka na ostatecznie wyniki, które niebawem poda European Athletics. Jak dotąd nagrodę główną w plebiscycie zdobył tylko jeden Polak - w 2015 roku wschodzącą gwiazdą został Konrad Bukowiecki.
Hubert Trościanka w szczerych słowach o Pudzianowskim
W wywiadzie dla "Faktu", Trościanka został zapytany o to, kto jest jego sportowym idolem. Po chwili zastanowienia odparł, że nie jest to jedna osoba, ale potem z nazwiska wymienił Mariusza Pudzianowskiego.
"Nie mam jednego wzoru. Zawsze podobały mi się osoby, jak Mariusz Pudzianowski, które mówiły o dyscyplinie, ciężkiej pracy. Ale nie miałem kogoś, kogo bym śledził jako idola" - wyjaśnił rekordzista.













