W sierpniu zeszłego roku Ryan Crouser miał już pewny złoty medal, gdy podchodził do ostatniej próby mistrzostw świata w Budapeszcie. Prowadził z wynikiem 22.98 s, za jego plecami ze srebra już cieszył się 26-letni Włoch Leonardo Fabbri, który przebojem wskoczył do światowej czołówki. Amerykański gigant, dwukrotny mistrz olimpijski, pchnął kulę na 23.51 m, tuż pod rekord świata. Wygrał z gigantyczną przewagą, a w marcu tego roku dorzucił jeszcze złoto w hali (22.77 m). I choć jeszcze tuż przed mistrzostwami świata przeżył spory szok, wykryto u niego dwa spore skrzepy w łydce, to na zdrowie później już nie narzekał. Aż w tym roku problemy dały o sobie znać, nie startował od triumfu w hali na początku marca, aż do mistrzostw USA. Na nich zaś musiał się pojawić - i zająć miejsce w trójce, by móc lecieć do Paryża. W Eugene spisał się tak, jak na wielkiego mistrza przystało: wygrał z wynikiem 2.84 m. Przyleciał do Europy i tu w końcu został pokonany. Mistrz Europy mógł zostać bez szóstej próby. Kapitalne pchnięcie, rekordzista świata już za nim Radość Leonardo Fabbriego po piątej próbie w Diamentowej Lidze w Londynie była ogromna, ale trudno się temu dziwić. W maju pchał kulę pod 23. metr, wyśrubował swój rekord kraju do 22.95 m, zbliżył się a centymetry do rekordu kontynentu Ulfa Timmermanna z 1988 roku. Ostatnio też było świetnie, 22.90 m w Pergine Valsugana, później 22.43 m w Szekesfehervarze. A w Londynie jakoś tak dobrze nie szło, zajmował piąte miejsce z wynikiem 21.62 m. Owszem, obsada była rewelacyjna, oprócz Crousera w stawce także Payton Otterdahl, Joe Kovacs czy Tom Walsh, ale wynik jednak dużo słabszy niż wcześniej. I w tej piątej kolejce Włoch uzyskał 22.52 m, o 29 cm więcej od prowadzącego do tej pory Crousera. Amerykanin poprawił się za chwilę na 22.37 m, ale wciąż był drugi. I w ostatniej kolejce już tego nie zmienił, choć po raz trzeci przekroczył 22 metry. Do Paryża pojedzie jednak jako ten drugi, najlepszy rezultat w tym roku na świecie ma Fabbri. I zarazem zwycięstwo w ich ostatnim bezpośrednim pojedynku. Początek lekkoatletycznych zmagań w igrzyskach olimpijskich już 1 sierpnia. A rywalizacja kulomiotów - już 2 (eliminacje) i 3 sierpnia (finał).