Był to całkowity przypadek. Kratochvilova była początkowo zgłoszona do biegu na 200 m, ale w trakcie rozgrzewki zaczęły łapać ją skurcze. Razem z trenerem postanowili, żeby zmienić 200 na 800 m. - Wiedziałam, że jestem w formie, ale nie specjalizowałam się na 800 m. Nie czułam tego dystansu, nie wiedziałam na co mnie stać. Chciałam ruszyć wolno, a przyspieszyć na końcówce, ale byłam sprinterką i dla mnie pojęcie +wolno+ ma całkiem inne znaczenie niż dla średniodystansowców. Nie spodziewałam się, że osiągnę taki wynik - przyznała 62-letnia lekkoatletka. Za premię kupiła sobie telewizor. - Przez wiele lat mi służył, ale ostatecznie musiałam się z nim pożegnać - dodała. Specjalizowała się jednak w biegu na 400 m. Ustanowienie rekordu świata sprawiło, że w pierwszych mistrzostwach świata, które odbyły się w Helsinkach w 1983 roku, postanowiła wystartować na dwóch dystansach. Na obu zdobyła złote medale, a także srebrny w sztafecie 4400 m. Jedno okrążenie pokonała w 47,99; ten czas przez dwa lata był rekordem globu. Kratochvilova jest pewna, że znajdzie się zawodniczka, która w przyszłości poprawi jej osiągnięcie na 800 m. - Nic nie jest wieczne - uważa. Przez lata musiała walczyć również z zarzutami o stosowaniu dopingu. - Takie głosy ciągle się pojawiały. Co ja mogę na to powiedzieć? Nikt nigdy mnie nie złapał, a ja świadomie niczego nie wzięłam. Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie, ale wiem, że wątpliwości pozostaną - zaznaczyła.