14-imprezowa seria zastąpiła Złotą Ligę, ale na jej początek zabraknie pojedynku dwóch Jamajczyków, gdyż Bolt wystąpi w serii dopiero 23 maja w Szanghaju. - Jestem przekonany, że mogę pobiec szybciej - powiedział Powell o rekordzie świata (9,58) należącym do jego rodaka. Powell to przecież były dwukrotny rekordzista świata - 9,77 w 2005 i 9,74 w 2007. - Od początku sezonu czuję się bardzo dobrze, dlatego myślę pozytywnie - stwierdził 27-letni sprinter, którego najlepszy wynik to 9,72, osiągnięte dwa lata temu w Lozannie, co daje mu obecnie piąte miejsce wśród najszybszych rezultatów w historii. - Przyjechałem tutaj, żeby dać z siebie wszystko, a jeśli będzie to oznaczać pobicie rekordu świata, to będę szczęśliwy. Chociaż Usain jest obecnie największą gwiazdą sprintu, to ja ciągle biegam bardzo szybko - dodał.