Od 2012 roku do tej pory dzięki biegaczom udało się pomóc dokładnie 599 osobom z niepełnosprawnością narządów ruchu. To najczęściej osoby, które w wyniku wypadków albo choroby stracili kończynę czy też urodzili się bez ręki lub nogi. Poland Business Run zapewnia im profesjonalne i dopasowane protezy, turnusy rehabilitacyjne, pomoc fizjoterapeutów i wparcie psychologów. - Liczba zapisanych przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Jest nawet wyższa niż rekord edycji stacjonarnej z 2019 roku, kiedy zebraliśmy 27 200 uczestników - podkreśla prezes Agnieszka Pleti. - Już teraz dziękujemy wszystkim biegaczom za tak liczne włączanie się w tę akcję. Nasze marzenie o wsparciu 100 beneficjentów na 10. urodziny biegu staje się naprawdę realne. Zebrane z opłat startowych pieniądze pomogą potrzebującym z całej Polski. Jedną z nich jest 45-letnia Ewa z Warszawy. Pracę w straży pożarnej rozpoczęła w 2004 roku. Zawodowe plany pokrzyżowała jej jednak choroba nowotworowa i w efekcie amputacja nogi. Dzięki dofinansowanej przez biegaczy protezie odzyska samodzielność i możliwość swobodnego poruszania, a także będzie mogła spełnić marzenie o ukończeniu szkoły oficerskiej i dalej realizować się w pracy. Proteza pozwoli jej też na wystąpienie w pełnym umundurowaniu z regulaminowym obuwiem, co do tej nie było to możliwe. Poland Business Run przekracza granice Ze względu na koronawirusa organizatorzy już w zeszłym roku stworzyli nową wirtualną formułę. 5 września biegacze pokonają 4 kilometry po własnej trasie gdziekolwiek na świecie, po czym udokumentowany wynik prześlą za pomocą aplikacji lub strony internetowej. Drużyna trafi do generalnej klasyfikacji, kiedy wszyscy członkowie prześlą indywidualne wyniki. W ten sposób po raz drugi w biegu można wziąć udział nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. W tym roku w sztafecie pobiegną osoby z wielu krajów europejskich, ale i z tak odległych zakątków świata jak USA, Kanada, Japonia, Indie czy Malezja. W sztafecie kolejny raz wystartuje Euzebiusz Smolarek, były reprezentant Polski w piłce nożnej, syn Włodzimierza, który z kadrą narodowa sięgnął po brązowy medal mistrzostw świata w 1982 roku. Ebi po zakończeniu kariery jest prezesem Polskiego Związku Piłkarzy, który już trzeci rok z rzędu wystawi sztafetę. W 2019 roku Smolarek startował w Łodzi (w tradycyjnej formule biegano w dziewięciu miastach w całej Polsce). Rok temu cztery kilometry pokonał w Holandii, w której mieszka. Na razie nie wie, gdzie pobiegnie we wrześniu. - Pamiętam jak pierwszy raz wziąłem udział w sztafecie w Łodzi i startowałem z setkami innych zawodników. To było święto biegania i pomagania. Choć rok temu nie mogliśmy pobiec wspólnie, to wirtualna formuła biegu ma taką zaletę, że nawet jak nas nie ma na miejscu, to możemy wziąć udział i w ten sposób pomóc. A sztafeta może ukończyć zawody z każdego miejsca na świecie. W tym roku jako Polski Związek Piłkarzy znów staniemy na starcie. Bieganie i pomaganie już weszło nam w krew - podkreśla Smolarek. Nie biegasz? Też możesz pomóc Osoby, które nie biegają, mogą pomóc potrzebującym, włączając się w akcję Pomagam bardziej. Każda drużyna prowadzi własną zbiórkę pieniędzy poprzez stronę organizatora biegu. Te, które uzbierają najwięcej na koniec danego miesiąca (31.07 lub 5.09), otrzymają Żółte Koszulki Lidera, zainspirowane podobnym wyróżnieniem stosowanym na wyścigu kolarskim Tour de France. W zeszłym roku w ramach akcji zebrano ponad 100 tys. złotych. AK