Formą w Rzymie błysnął 25-letni skoczek wzwyż Norbert Kobielski. Polak miał zadebiutować w stolicy Włoch w mityngu Diamentowej Ligi już dwa lata temu, ale wtedy nie dotarł na zawody. Później miał problemy związane z trzymiesięcznym zawieszeniem po znalezieniu w jego organizmie niedozwolonej substancji, ale już w poprzednim sezonie uzyskiwał przyzwoite wyniki. Dziś w Rzymie spotkał się na skoczni m.in. z mistrzem olimpijskim Gianmarco Tamberim i go pokonał na jego terenie! Kobielski miał drobny problem na pierwszej wysokości (210 cm), później w drugich próbach pokonywał też 2,24 i 2,27 m. Już wtedy mógł być pewny miejsca na podium, bo Tamberi strącił trzy razy poprzeczkę na tej ostatniej wysokości, a weteran Andrij Procenko trzecią próbę przeniósł na 2,30 m, ale też nie dał rady. W rywalizacji pozostali więc tylko Kobielski oraz Amerykanin JuVaughn Harrison, siódmy w tej konkurencji na igrzyskach w Pekinie oraz piąty w... skoku w dal. Harrison był w lepszej sytuacji, bo choć męczył się na 2,20 m (trzy skoki), to kolejne wysokości pokonywał za pierwszym razem. Aby go pokonać, Kobielski musiałby pobić rekord życiowy. Tym razem jeszcze się nie udało, ale Polak jest na najlepszej drodze, by zrobić to w najbliższym czasie. Być może już za dwa dni w mistrzostwach Polski w Suwałkach. Pia Skrzyszowska czwarta w doborowej obsadzie O czwarty już w tym sezonie rekord życiowy walczyła w Rzymie Pia Skrzyszowska. Nasza utalentowana sprinterka tym razem biegała na 100 m przez płotki, a obsada tego biegu była doborowa. Polka znakomicie wystartowała z bloków, ale w połowie dystansu była już za plecami Jasmine Camacho-Quinn i Britany Anderson. Tuż przed kreską minęła ją jeszcze Nia Ali. Polka uzyskała czas 12,74, czyli o dziewięć setnych gorszy niż w Ostrawie. Wygrała w fenomenalnym stylu Camacho-Quinn, która uzyskała najlepszy czas na świecie w tym roku (12,37 s), a przy okazji pobiła swój rekord mityngu sprzed dwunastu miesięcy. Być może na finiszu zagroziłaby jej Anderson, ale Jamajka potknęła się na ostatnim płotku. CZYTAJ TAKŻE: Polski wicemistrza świata powiedział: koniec. Do sportu wrócił z fermy indyków Konrad Bukowiecki w czołówce, Michał Haratyk zawiódł Wciąż dobrej formy nie może odnaleźć Michał Haratyk - nasz kulomiot pozostaje bez minimum na mistrzostwa świata. Nasz mistrz Europy z Berlina sprzed czterech lat w Rzymie pchał kulę bardzo regularnie, ale niestety - blisko. W najlepszej próbie miał 20,23 m, w najgorszej mierzonej - 20,01 m. Znacznie lepiej spisał się Konrad Bukowiecki - zajął trzecie miejsce z wynikiem 21,18 m. Taki sam wynik osiągnął Chorwat Filip Mihajlević, ale on drugi rezultat miał o 4 cm lepszy od Polaka. Wygrał oczywiście fenomenalny Joe Kovacs - 21,85 m. CZYTAJ TAKŻE: Mistrzostwa Polski przegrały z pogodą - kataklizm w Suwałkach! Aneta Lemiesz poprowadziła bieg z Athing Mu Rywalizacja w Rzymie przyniosła jeszcze kilka znakomitych wyników, a do jednego z nich przyczyniła się Polka - Aneta Lemiesz. 41-letnia zawodniczka była "zającem" - jej zadaniem było takie prowadzenie biegu na 800 m, aby na połowie dystansu przyprowadzić stawkę w 57,5 s. Tymczasem już na pierwszej prostej Polkę zaczęła naciskać podwójna mistrzyni olimpijska z Tokio Athing Mu. Lemiesz więc przyspieszyła, przebiegła okrążenie w 56,5 s, po czym zeszła z trasy. Fenomenalna 20-latka dalej za to biegła w porywającym tempie - uzyskała czas 1.57,01 - najlepszy w tym roku na świecie. Z kolei bieg na 200 m kobiet miał skład, którego nie powstydziłby się którykolwiek z finałów mistrzostw świata czy igrzysk. I doszło w nim do małej sensacji - wygrała bowiem Shericka Jackson, która najszybciej wyszła z łuku na prostą, a później utrzymała przewagę nad Elaine Thompson-Herah, Diną Asher-Smith i Shaunae Miller-Uibo. Czas na mecie - 21,91 s - to aż o 15 setnych poprawiony rekord mityngu Asher-Smith. Znakomity był też finisz biegu panów na 5000 m, który zdominowali biegacze z Afryki. Zwycięzca - Kenijczyk Nicholas Kipkorir Kimeli - pobił 18-letni rekord mityngu Eliuda Kipchoge, a zarazem o ponad trzy sekundy poprawił najlepszy tegoroczny czas Etiopczyka Aregawiego. Jego wynik: 12.46,33, lepszy od dotychczasowej życiówki o... 5,5 sekundy! Rekord mityngu ma już też w swoim dorobku od czwartku Słoweniec Kristjan Čeh w rzucie dyskiem (70,72 m). Wyniki mityngu Diamentowej Ligi w Rzymie: Kobiety: 100 m przez płotki 1. Jasmine Camacho-Quinn (Portoryko) 12,37 2. Britany Anderson (Jamajka) 12,50 3. Nia Ali (USA) 12,71 4. Pia Skrzyszowska (Polska) 12,74 200 m 1. Shericka Jackson (Jamajka) 21,91 2. Elaine Thompson-Herah (Jamajka) 22,25 3. Dina Asher-Smith (Wielka Brytania) 22,27 800 m 1. Athing Mu (USA) 1.57,01 2. Renelle Lamote (Francja) 1.58,48 3. Elena Bello (Włochy) 1.58,97 1500 m 1. Hirut Meshesha (Etiopia) 4.03,79 2. Axumawit Embaye (Etiopia) 4.04,53 3. Laura Muir (Wielka Brytania) 4.04,93 400 m przez płotki 1. Femke Bol (Holandia) 53,02 2. Janieve Russell (Jamajka) 54,18 3. Anna Ryczykowa (Ukraina) 54,50 Skok o tyczce 1. Sandi Morris (USA) 4,81 m2. Roberta Bruni (Włochy) 4,60 . Holly Bradshaw (W.Brytania) 4,60 skok w dal 1. Maryna Bech-Romańczuk (Ukraina) 6,85 m2. Malaika Mihambo (Niemcy) 6,79 3. Quanesha Burks (USA) 6,77 Mężczyźni pchnięcie kulą 1. Joe Kovacs (USA) 21,85 m 2. Filip Mihaljević (Chorwacja) 21,18 3. Konrad Bukowiecki (Polska) 21,18 ... 7. Michal Haratyk (Polska) 20,23 Skok wzwyż 1. Juvaughn Harrison (USA) 2,27 m 2. Norbert Kobielski (Polska) 2,273. Gianmarco Tamberi (Włochy) 2,24 100 m 1. Fred Kerley (USA) 9,92 2. Kyree King (USA) 10,14 3. Cravont Charleston (USA) 10,17 400 m 1. Kirani James (Grenada) 44,54 2. Vernon Norwood (USA) 44,813. Michael Cherry (USA) 45,24 3000 m z przeszkodami 1. Lamecha Girma (Etiopia) 7.59,23 2. Abraham Kibiwot (Kenia) 8.06,733. Getnet Wale (Etiopia) 8.06,74 5000 m 1. Nicholas Kipkorir Kimeli (Kenia) 12.46,33 2. Jacob Krop (Kenia) 12.46,79 3. Yomif Kejelcha (Etiopia) 12.52,10 Rzut dyskiem 1. Kristjan Čeh (Słowenia) 70,72 m 2. Lukas Weisshaidinger (Austria) 68,30 3. Daniel Stahl (Szwecja) 65,87