Michał Rynkowski, dyrektor POLADA, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" powiedział, że obecnie trwa postępowanie w sprawie naruszenia przepisów antydopingowych przez Jakuba Krzewinę. Miał on trzykrotnie nieprawidłowo podał miejsce pobytu w systemie ADAMS. Zawodnik został zawieszony, a 7 maja ma stawić się przed panelem dyscyplinarnym. Grozi mu za to nawet do dwóch lat dyskwalifikacji.Takim obrotem spraw załamany jest jego trener Marek Rożej, który w rozmowie z Polskim Radiem bronił swojego podopiecznego. - Dalej wierzę w pozytywne rozstrzygnięcie tej sprawy. Do 7 maja nawet nie myślę o nieprzyjemnych konsekwencjach. Wierzę w jego niewinność, wierzę, że to się wyjaśni pozytywnie dla nas i nie zakładam innych scenariuszy - powiedział.Zawieszenie Krzewiny oznacza, że nie zobaczymy go w Chorzowie na mistrzostwach świata sztafet. Jego brak z całą pewnością utrudni Polakom walkę o udział w igrzyskach olimpijskich w Tokio.KK