Do 3 września reprezentacja Polski na letnich igrzyskach paralimpijskich w Paryżu 2024 wywalczyła dokładnie sześć medali - trzy złote i trzy brązowe. Wtorek jednak przyniósł kolejne wielkie nadzieje dla "Biało-Czerwonych", które związany były m.in. z postacią Lucyny Kornobys. Specjalizująca się w rzucie oszczepem oraz pchnięciu kulą zawodniczka w drugiej z tych dyscyplin wystąpiła w wielkim finale w kategorii F34 i... pokazała się od absolutnie kapitalnej strony, zaliczając w jednej z prób swój najlepszy wynik w sezonie. Ogromny pech Polki, zabrakło 13 cm do medalu. Padły gorzkie słowa. "Strasznie mnie boli" Igrzyska paralimpijskie. Lucyna Kornobys z medalem, trzecie srebro Polki na IP Mowa tu o próbie trzeciej, kiedy to odnotowała 8,33 m - w ogólnym zaś rozrachunku jedynie przy pierwszym pchnięciu Kornobys zapisała przy swoim nazwisku rezultat niższy niż 8,00 m. Tak dobry wynik sprawił, że niedługo potem 46-latka była pewna medalu - srebrnego lub brązowego. Gdy swój występ zakończyła ostatnia ze sportsmenek w stawce - Saudyjka Sarah Aljumaah - wszystko było już całkowicie klarowne. Lucyna Kornobys sięgnęła po paralimpijskie srebro, po raz trzeci w swojej karierze, bo wcześniej podobne sukcesy odniosła w 2016 i 2020 roku. Jedyną niedoścignioną pod względem rezultatu zawodniczką okazała się dla niej Chinka Lijuan Zou, która osiągnęła aż 9,14 m. Podium uzupełniła Saida Amoudi z Maroka (7,80 m - różnica jak więc widać były tu wyraźne). Protest rywali przerwał świętowanie Polaka. Koszmarny zwrot akcji, nici z medalu Igrzyska paralimpijskie 2024 potrwają jeszcze do końca tygodnia Igrzyska paralimpijskie w Paryżu potrwają jeszcze do niedzieli 8 września - i do ostatniego dnia tej prestiżowej imprezy toczyć się będzie rywalizacja w lekkoatletyce. Obecnie (stan na 3 września na godz. 13.00) Polacy zajmują 19. miejsce w klasyfikacji medalowej.