Anna Kiełbasińska przez lata startów dała polskim kibicom mnóstwo powodów do radości. Lekkoatletka wielokrotnie wracała z ważnych imprez z medalem na szyi. 34-latce największy rozgłos dały chyba igrzyska olimpijskie w Tokio. Warszawianka wraz z koleżankami sięgnęła w Japonii po srebrny krążek w sztafecie 4x400 metrów. Do pełni szczęścia brakowało chyba tylko fanów na trybunach. Niestety ta impreza odbyła się w dobie pandemii koronawirusa. Doświadczona sportsmenka miała marzenie związane z kolejnym występem w tego typu wydarzeniu, tym razem w Paryżu. Niestety w stolicy Francji nie pojawiła się jako reprezentantka Polski. Zaufano jej za to w TVP Sport. Utytułowana zawodniczka nad Sekwaną pełniła odpowiedzialną funkcję korespondentki. "Anna Kiełbasińska leci z nami na igrzyska do Paryża! Witamy w zespole" - ogłosił publiczny nadawca tuż przed ceremonią otwarcia. Dla warszawianki ostatnie tygodnie były bardzo trudne. Zanim poleciała do Francji, 34-latka podjęła jedną z najważniejszych w życiu decyzji, ponieważ postanowiła o odwieszeniu butów na kołek. "Jeśli nie uda mi się dostać na IO, to będzie mój koniec kariery. Może nie ostatni bieg w życiu, ale na pewno jeden z ostatnich. Wszystko, co później, byłoby już tylko celebracją pożegnalną. Nie wyobrażam sobie, żeby dalej biegać tak wycieńczona" - zapowiadała ze łzami w oczach i wywiązała się z tych słów. Anna Kiełbasińska zaprasza do Chorzowa. Na Stadionie Śląskim wydarzy się coś ważnego Anna Kiełbasińska we wtorek podzieliła się w mediach społecznościowych większą liczbą szczegółów. "Ciągle jakoś ciężko jest mi się zebrać na odwagę, ciągle wydaje mi się, że potrzebuje na to pożegnanie z lekkoatletyką jakichś wyjątkowych okoliczności. A z drugiej strony mam ochotę się poddać i jakoś naturalnie przejść do życia. Zresztą kto by rozpamiętywał? liczy się tylko to co tu i teraz oraz to co przed nami. Ale tego co jest teraz i tego co przede mną, nie byłoby w takich kolorach, gdyby nie te ostatnie 20 lekkoatletycznych lat" - rozpoczęła obszerny wpis na Instagramie (pisownia oryginalna). "Na to pożegnanie z tym sportem, jeszcze od strony płyty stadionu, będzie czas w najbliższą niedzielę na Diamentowej Lidze - Memoriał Kamili Skolimowskiej w najbliższą niedzielę (25.08) w Chorzowie. Będzie mi niezwykle miło pomachać do Was kibiców jeszcze z tej stadionowej perspektywy" - dodała. Z pewnością na trybunach niejednemu obserwatorowi wydarzenia zakręci się łezka w oku. "Żadne pożegnanie nie sprawi , że znikniesz z życia lekkoatletyki jesteś wartością tego sportu for ever", "Czekamy", "Będziemy machać ci ze stadionu" - piszą internauci w komentarzach pod wzruszającym krótkim filmikiem.