Do Bydgoszczy przyjedzie cała plejada gwiazd, a w konkursach rzutu młotem kibice zobaczą aż pięcioro spośród sześciorga medalistów ostatnich igrzysk! W rywalizacji panów obok Nowickiego i Fajdka wystąpi srebrny medalista Eivind Henriksen, a u pań pokażą się "złota" Anita Włodarczyk i "brązowa" Malwina Kopron. Włodarczyk mówiła podczas czwartkowej konferencji prasowej, że co prawda osiągnęła w sporcie już wszystko, co było do osiągnięcia, ale rywalizacja nadal ją bawi. - Wiele osób mnie pyta o to, skąd nadal czerpię motywację. Sport nadal mnie bawi, nadal sprawia mi radość. Z Bydgoszczy mam bardzo dobre wspomnienia. Rok temu - to właśnie tu nastąpił przełom w sezonie olimpijskim. Teraz czuję się mocniejsza niż wtedy i chcę, aby rekord sezonu ustanowiony w Nairobi - 78,06 - poszybował w górę - mówiła. Dla Włodarczyk celem na najbliższe lata jest czwarty złoty medal olimpijski, w który celuje za dwa lata w Paryżu. - W tym roku najważniejsze są dla mnie dwie imprezy - mistrzostwa świata w Eugene i mistrzostwa Europy w Monachium. Obie imprezy traktuję tak samo, priorytetowo. Już cieszę się na rywalizację w USA, bo mam z tego kraju świetne wspomnienia, z Eugene także. Pojawiły się bardzo daleko rzucające Amerykanki, więc czuję się tak jak wtedy, gdy w 2009-2010 roku rywalizował z kilkoma świetnymi zawodniczkami - wskazała polska mistrzyni. Czytaj też: Czas na Memoriał Ireny Szewińskiej. W Bydgoszczy wystąpią same gwiazdy W konkursie pchnięcia kulą zaprezentują się, oprócz Konrada Bukowieckiego i Michała Haratyka także dwukrotny medalista olimpijski i mistrz świata Nowozelandczyk Tom Walsh, dwukrotny wicemistrz olimpijski i dwukrotny mistrza świata Amerykanin Joe Kovacs oraz Chorwat Filip Mihaljevic, medalista halowych mistrzostw świata i Europy, czy tegoroczny halowy mistrz świata Brazylijczyk Darlan Romani. Kovacs wygrał ostatnio prestiżowy mityng w czeskiej Ostrawie. Chwalił sobie szybką podróż do Polski. - Jestem w tym sezonie bardzo zmobilizowany i gotowy do walki. To ekscytujące, że wystartuję na tym memoriale po raz pierwszy. Nie mogę się doczekać. Tak jak i mistrzostw świata u nas - w USA - wskazał. W świetnych humorach są także gwiazdy konkursu tyczkarzy. Piotr Lisek będzie w nim walczył z wicemistrzem olimpijskim z Tokio Christopherem Nilsenem. Obaj uśmiechali się od ucha do ucha podczas czwartkowej konferencji prasowej. Nie chcieli wprost odpowiedzieć na pytanie o sześciometrowe skoki, ale zapowiadali zaciętą rywalizację do samego końca. - Oby dopisała pogoda. Ostatnie moje starty były w fatalnych warunkach atmosferycznych, a to w naszej specjalności ma duże znaczenie. Jestem gotowy na walkę i dobre skakanie - powiedział Lisek. Impreza rozpocznie się 3 czerwca o godz. 17. W jej trakcie kibice będą mieli okazję podziękować za wielkie emocje Marcinowi Lewandowskiemu, który kilka dni temu ogłosił zakończenie kariery. Lewandowski będzie gościem specjalnym Memoriału. Organizatorzy szykują kilka niespodzianek, a kibice będą mieli okazję do podziękowań, zdjęć i autografów od jednego z najlepszych polskich zawodników w historii. Organizację 4. Memoriału Ireny Szewińskiej wspiera miasto Bydgoszcz, samorząd województwa kujawsko-pomorskiego oraz firmy ANWIL S.A. i InterRisk. - Bez sponsorów organizacja takich zawodów nie byłaby możliwa. Gdybyśmy rozłożyli wszystkie medale najważniejszych światowych imprez naszych gwiazd, które tu wystartują, to nie starczyłoby stołu konferencyjnego. Zapraszam na zawody kibiców. Niech każdy zaplanuje przyjazd na stadion Zawiszy na godzinę 17.00 - mówił dyrektor mityngu Krzysztof Wolsztyński.