Kompletnie nieudane dla nas okazały się półfinały biegu na 200 metrów kobiet podczas lekkoatletycznych mistrzostw Europy, rozgrywanych w Rzymie. Najpierw z marzeniami o awansie pożegnała się Martyna Kotwiła, a potem Kryscina Cimanouska, z której występem wiązaliśmy spore nadzieje. Polskie sprinterki były tylko tłem dla reszty stawki i finał obejrzą w telewizji. Krystyna Cimanowska w swoim półfinale biegu na 200 metrów byłą dopiero siódma z czasem 23,34 sek. To finalnie dało jej 19. miejsce. Martyna Kotwiła pobiegła ten dystans w czasie 23,44 sek. i została sklasyfikowana na 23. pozycji. "Nawet nie wiem, co powiedzieć. Jest mi smutno, bo jechałam na mistrzostwa Europy nie tylko po to, by wywalczyć finał, ale też medal. Na rozgrzewce powiedziałam trenerowi, że wrócę z tych mistrzostw Europy z medalem na 200 metrów, a nie mam nawet finału. Tak sobie pomyślałam, że jak nie będzie finału, to będzie to mój koniec kariery" - powiedziała ze łzami w oczach sprinterka w rozmowie z Interią. Niestety, jak się okazuje, nie były to tylko słowa wypowiedziane w emocjach, bo w mediach społecznościowych potwierdziła, że pojawiły się myśli o zakończeniu kariery. "Okrutny żart". Gorzkie słowa Cimanouskiej W swoim wpisie sprinterka nie żałowała sobie gorzkich słów. Przypomniała, że marzyła tutaj o medalu. Jako cel minimum postawiła sobie awans do finału. "Moje pragnienie zrobiło mi okrutny żart. Bieg od początku był nie mój, był bardzo spięty, a ja zawsze biegam na luzie" - napisała na swoim profilu na Instagramie. Natychmiastowa reakcja kibiców Bardzo szybko na jej słowa zareagowali kibice, którzy zaczęli ją odwodzić od myśli o końcu kariery. Sprinterka otrzymała spore wsparcie. "Jesteś człowiekiem, a nie automatem do wygrywania...Każdy z nas ma słabsze dni", "Nie poddawaj się. Wiemy w jakiej jesteś sytuacji, ale masz wsparcie w nas kibiców", "Kristi, jesteś potrzebna Polsce jak woda" - to tylko niektóre z komentarzy fanów pod jej wpisem. Oby takie głosy sprawiły, że sprinterka rozważy swoją decyzję. Biegaczka ma dopiero 27 lat i jeszcze kilka lat biegania na dobrym poziomie przed nią. Oby jeden kiepski start nie przekreślił tego wszystkiego, co do tej pory osiągnęła.