Polka powalczy o tytuł za oceanem. Pełna kontrola, do trzech razy sztuka
Trzy lata temu Klaudia Kazimierska poleciała do słynnego Eugene w Oregonie by nie tylko studiować na tamtejszym uniwersytecie, ale też kształtować się sportowo w kultowym dla amerykańskiej lekkoatletyki miejscu. W 2023 roku zajęła w finałach NCAA czwarte miejsce, rok temu była trzecia. A teraz ma wielkie szanse, by być wreszcie tą najlepszą. Nad ranem polskiego czasu pewnie awansowała do sobotniego finału, kontrolując sytuację w końcówce. I co ważne: w tym biegu wystąpią dwie jej koleżanki z ekipy Ducks, co też ma znaczenie taktyczne.

Mistrzostwa NCAA Dywizji 1 są czterodniowym lekkoatletycznym świętem na stadionie Hayward Field w Eugene. Czyli miejscu, które trzy lata temu organizowało mistrzostwa świata, półtora roku temu finał Diamentowej Ligi, a za trzy tygodnie znów ugości kolejny mityng w tych elitarnych zmaganiach.
To zarazem miejsce, które od trzech lat jest "domem" Klaudii Kazimierskiej - polskiej lekkoatletki z Włocławka. Za ocean poleciała po to, by łączyć studia ze sportem.
W Polsce jednak bardzo trudno jest połączyć studiowanie z uprawianiem sportu na wysokim poziomie. System w NCAA jest na tyle przyjazny dla sportowców, że pozwala na zajmowanie się dwiema rzeczami naraz - Klaudia Kazimierska
- Ważne jest jednak, by trafić w dobre miejsce w USA. W każdym miejscu zaoferują nam świetnie pieniądze i dadzą stypendium, ale nie każde miejsce będzie dla nas dobre - mówiła reprezentantka Polski kilka tygodni temu w rozmowie z red. Tomaszem Kalembą z Interii.
A już wkrótce jej śladem, wcześniej przetartym choćby przez siostry Alicję i Anetę Konieczek, podążą kolejni młodzi polscy sportowcy. Zresztą w obecnych mistrzostwach NCAA nie tylko Kazimierska reprezentuje nasz kraj: w skoku o tyczce wystąpiła już Lilly Nichols, a w sobotnim finale na 5000 m pobiegnie Zofia Dudek.
Klaudia Kazimierska w finale NCAA w biegu na 1500 metrów. Półfinał pod pełną kontrolą
Kazimierska nie przepracowała w pełni zimy - leczyła kontuzję biodra, dopiero pod koniec lutego wznowiła treningi biegowe. I już w kwietniu imponowała, wygrywała prestiżowe biegi na 800 i 1500 metrów. Sama jednak podkreślała, że ten etap sezonu zamknie się w połowie czerwca, właśnie mistrzostwami NCAA w Eugene.
Polka zakwalifikowała się do nich dwa tygodnie temu w Teksasie - przechodząc dwie fazy w College Station. Teraz w Eugene pojawiły się 24 najlepsze zawodniczki, w piątek nad ranem polskiego czasu odbyły się dwa biegi półfinałowe. Ten drugi, z Polką w stawce, był szybszy.
Kazimierska nie siliła się jednak na efektowny finisz, nie na tym polega turniejowe bieganie. Ostatnie okrążenie zaczęła na czele stawki, ale nie zareagowała jakoś mocno na atak Irlandki Sophie O'Sullivan. Pewną kwalifikację uzyskiwało pięć najlepszych zawodniczek, Klaudia dobiegła trzecia, jeszcze za swoją koleżanką z uczelni Mią Barnett.
Finał odbędzie się w sobotni wieczór lokalnego czasu w Oregonie, w Polsce będzie wtedy godz. 3.11 w niedzielę. Kazimierska w dwóch poprzednich sezonach zajmowała w mistrzostwach NCAA czwarte i trzecie miejsce, wtedy tytuły zdobywała Nowozelandka Maia Ramsden. Później obie spotkały się w olimpijskich zmaganiach w Paryżu - w kluczowym drugim półfinale Kazimierska "przypilnowała" piątej pozycji, dającej awans. I uzyskała znakomity czas 4:00.21. A Ramsden dobiegła ósma (4:02.20) i odpadła. Finalnie 23-letnia dziś zawodniczka z Włocławka została dziesiątą biegaczką świata.

Teraz Polka będzie faworytką, jako jedyna w tej stawce finalistek "złamała" już barierę czterech minut na tym dystansie. Reszta zawodniczek ma rekordy życiowe w przedziale 4:05 - 4:08, ale z dwoma wyjątkami.
Jednym z nich jest właśnie Irlandka O'Sullivan, dla której to również trzecie finały NCAA z rzędu. Tyle że oba poprzednie kończyła na 12. miejscu. 10 miesięcy temu w Paryżu pobiegła w eliminacjach ten dystans w 4:00.23, co jednak wystarczyło do siódmego miejsca w biegu eliminacyjnym (awansowało sześć najlepszych). A później w repasażach zabrakło jej pół sekundy do Hiszpanki Esther Guerrero.
Drugą zaś zawodniczką szybszą od reszty jest Amerykanka Maggi Congdon, w zeszłorocznych mistrzostwach USA finiszowała w półfinale w 4:02.79.
