Nie milkną echa skandalicznych scen z ostatnich halowych mistrzostw Polski. Zawieszony przez Polski Związek Lekkiej Atletyki Sebastian U. pojawił się na trybunach stadionu w Toruniu. Kara nałożona w sierpniu 2023 roku miała związek z rzekomym nękaniem Ewy Swobody. W miniony weekend sprinterka wypatrzyła płotkarza wśród publiczności. Jak przekazał Interii szef polskich sędziów lekkoatletycznych Filip Moterski, poczuła się ona zagrożona i "poprosiła sędziów call roomu o interwencję w taki sposób, by ktoś przy niej szedł". Jest zarzut dla Sebastiana U. Oświadczenie toruńskiej policji Zawodnik nie chciał opuścić trybun. Stawiał opór, obezwładniało go aż czterech porządkowych. Lekkoatleta usłyszał już zarzut "zniszczenia mienia i (...) naruszenia nietykalności cielesnej członka służby porządkowej". Sebastian Pypczyński, sierżant sztabowy z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu nadesłał Przeglądowi Sportowemu Onet oświadczenie w tej sprawie. Sebastiana U. mogą czekać także konsekwencje typowo sportowe. Wspomniany Moterski powiedział w rozmowie z Interią, że będzie wnioskował o dożywotnią dyskwalifikację niezależnie od ewentualnych działań klubu LSK Vectra Włocławek, do którego należy 22-latek. - To, co się zadziało, jest absolutnie wbrew jakimkolwiek zasadom nie tylko w lekkoatletyce, ale w ogóle sportu i cywilizowanego zachowania - zaznaczył. - Cóż mogę powiedzieć... Jest to ciężka sytuacja, ale mam nadzieję, że te zdjęcia obiegną internet i ludzie zobaczą, co tam się działo. Sprawa jest już u prawnika i czekamy, jak się rozwiąże. Zostawmy ten temat w tym miejscu, bo to niewarte naszej uwagi. Jestem osobą publiczną, więc muszę się z tym liczyć, ale rozumiem, jak ktoś jest fanem, a co innego, jak ktoś jest po prostu popier...ny. Takie zachowanie kompletnie mnie nie łamie i mam to gdzieś - podkreśliła sama Swoboda w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. To już nie pierwszy tego typu incydent z udziałem Sebastiana U.. W 2023 roku podczas mistrzostw Polski w Gorzowie Wielkopolskim - tak jak teraz - miał rozpraszać Swobodę. Wystartował w tych zawodach tylko dlatego, że PZLA skrócił jego roczne zawieszenie, które zostało nałożone po tzw. aferze sylwestrowej. Wieczorem 31 grudnia 2022 r. miał próbować wejść do jednego z mieszkań w Kruszwicy, sądząc że zastanie tam właśnie Swobodę. Spotkał Jakuba Krzewinę - między oboma mężczyznami doszło do kłótni i bójki, po której Sebastian U. oskarżał Krzewinę o to, że ten złamał mu nogę. Postępowanie jednak umorzono, ponieważ zdaniem biegłych Krzewina nie mógł doprowadzić do tego typu obrażeń ciała u drugiego ze wspomnianych lekkoatletów. - Może to jest obsesyjne uczucie do pani Swobody. Zakochałem się. Wie pan, jak to mówią: serce nie sługa. I wtedy robi się głupie rzeczy, bo myśli się sercem. A co do tego zachowania z mistrzostw Polski, to chciałem porozmawiać po tych wielu miesiącach, by wyjaśnić sobie pewne sprawy. Ewa nie chciała rozmawiać i zrobiła kolejną aferę. Oczywiście nie powiedziała w telewizji wprost, o kogo chodzi, ale przyznaję, że to chodziło o mnie. Nie mam sobie nic do zarzucenia, bo nie chciałem jej zrobić żadnej krzywdy - mówił w rozmowie z Interią w lipcu 2023 r.