Polak od początku sezonu imponuje formą. W każdych zawodach pcha dalej. Najpierw w Spale uzyskał 21,37 m. Tydzień później w Łodzi poprawił się o dwa centymetry. W Toruniu jeszcze mocniej błysnął formą. W trzeciej serii pchnął kulę na odległość 21,83 m. Konrad Bukowiecki w formie Tak daleko nie pchał od dwóch lat. W tej chwili wskoczył na pierwsze miejsce na tabelach światowych w tym sezonie, ale nie na długo. - W końcu przepracowałem okres przygotowawczy bez większych problemów zdrowotnych i są efekty - mówił na mityngu w Łodzi. - Mam nadzieję, że apogeum formy Konrada przyjdzie na halowe mistrzostwa świata - dodał Henryk Olszewski, prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Mihaljević w ciut lepszej Bukowiecki miał jednak świetnych konkurentów. Dla Filipa Mihaljevicia to były pierwsze zawody w tym roku. Chorwat najpierw uzyskał 21,66 m, a w piątej serii jeszcze pobił to osiągnięcie i wyprzedził Polaka o zaledwie centymetr. Wyrównał rekord życiowy i rekord Chorwacji. Dobrze pchał też Nick Ponzio, który w Toruniu uzyskał rekord życiowy (21,53 m). Tak samo jego rodak Włoch Zane Wier (21,50 m). Z pozostałych Polaków Michał Haratyk nie przekroczył 20 metrów (19,98), podobnie Jakub Szyszkowski (19,84), dla którego było to rekord sezonu.