W mistrzostwach Europy w Rzymie było sześć medali, w tym dwa złote: Natalii Kaczmarek i Wojciecha Nowickiego. Dwa miesiące później w Paryżu Biało-Czerwoni zdobyli tylko jeden krążek, brązowy, za sprawą Kaczmarek, która w przyszłym sezonie wróci do rywalizacji już po nazwiskiem Bukowiecka. Mimo wszystko to jednak wyniki dość znacznie odbiegające od oczekiwań kibiców, bo przecież w zeszłorocznych mistrzostwach świata w Budapeszcie medale były dwa, w poprzednich ME w Monachium - aż 14. Świetne występy naszej specjalistki od 400 metrów, dwukrotnie pobijany rekord Polski, ale też aż trzy występy poniżej 49 sekund zostały dostrzeżone przez European Athletics. Kaczmarek została bowiem nominowana do nagrody najlepszej lekkoatletki Europy w 2024 roku. Dużych szans na sukces jednak nie ma, skoro Jarosława Mahuczich wygrała niemal wszystko, co było możliwe, a do tego pobiła legendarny rekord świata Stefki Kostadinowej. Dwa złote medale polskiego sprintera. Był gwiazdą mistrzostw Europy w Bańskiej Bystrzycy Dużo więcej radości dały występy polskiej młodzieży, dla której kluczowymi imprezami w tym roku były mistrzostw Europy do lat 18 w Bańskiej Bystrzycy, a miesiąc później mistrzostwa świata U-20 w Limie. I w obu medale odbierał zaledwie 17-letni Stanisław Strzelecki, który - tak jak Kaczmarek - specjalizuje się w biegach na 400 metrów. Na Słowacji młody Polak wywalczył najpierw złoto w indywidualnej rywalizacji, wygrywając w świetnym czasie 46.50 s, a później wyprowadził sztafetę szwedzką z czwartej pozycji na pierwszą. Mimo że wciąż jest juniorem młodszym, poleciał także do Limy, tam sięgnął po srebro w sztafecie mieszanej 4x400 m, był też bliski brązu w sztafecie męskiej 4x400 m. Tym razem nie wytrzymał tempa na finiszu, skończył czwarty. Co ważne, juniorem Strzelecki będzie jeszcze przez dwa lata. Może więc błysnąć w mistrzostwach Europy U-20 w Tampere w sierpniu przyszłego roku, ale te w mistrzostwach świata w Eugene w 2026 roku. O ile wcześniej nie uzna, że z powodzeniem może już ścigać się z seniorami. Polak, podopieczny Polaka oraz ten, który rywalizował z Polakiem. Ciekawe nominacje European Athletics Młody sprinter Bolesłavii niespełna trzy tygodnie temu znalazł się w gronie 10 zawodników nominowanych do tytułu "Rising Stars" przez European Athletics. Głosowali również kibice, ostatecznie Strzelecki nie znalazł się w finałowej trójce. Ten zaszczyt przypadł m.in. rekordziście świata juniorów na 1000 metrów Nielsowi Larosowi - Holender jest trenowany przez Tomasza Lewandowskiego. 19-latek w finale igrzysk zajął znakomite szóste miejsce w biegu na 1500 metrów, przebiegł ten dystans w czasie 3:29.54. Wyróżniony został też Tomas Järvinen - wieloboista reprezentujący Czechy, ale mający też obywatelstwo fińskie. W Limie wywalczył złoty medal MŚ U-20, był bliski pobicia rekordu świata. A przez długi czas mocno naciskał go młodszy o rok, zaledwie 17-letni Hubert Trościanka. Trzecim zawodnikiem, którego nazwisko może zostać wymienione jako tego najlepszego, jest cypryjski młociarz Iosif Kesidis, który w Limie wywalczył złoto z blisko 7,5-metrową przewagą nad kolejnymi zawodnikami. On podąża śladami Mychajło Kochana, obecnego rywala Pawła Fajdka czy Wojciecha Nowickiego. Najlepszego lekkoatletę młodego pokolenia poznamy 26 października podczas gali w Skopje.