Paweł Fajdek chce za niespełna trzy tygodnie powalczyć o swój szósty tytuł mistrza świata w rzucie młotem. Nie zmienia tego celu, mimo że ani razu nie pokonał w tym roku Wojciecha Nowickiego, a przecież o medale chce jeszcze walczyć kilku innych znakomitych atletów. Rzucając w mistrzostwach Polski w Gorzowie ponad 78 metrów wysłał sygnał, że wraca do formy. A gdy w tej wysokiej formie był, nigdy nie lekceważył Uniwersjady - startował w niej cztery razy, cztery raz też zdobywał złote medale - zawsze z wynikami powyżej 78 metrów. Początek konkursu daleki od ideału. Dawid Piłat rozkręcał się z rzutu na rzut Dziś w Chengdu nie było młociarzy, którzy byli w stanie rzucać tak daleko. Wśród finalistów znalazł się jednak Polak - Dawid Piłat. Przed tygodniem w mistrzostwach Polski w Gorzowie pobił swój rekord życiowy - ten nowy, 73.23 m, pozwolił mu stanąć na podium. Tylko za gigantami w tej konkurencji: Nowickim i Fajdkiem. Dziś zawodnik Stali Mielec musiałby znów go pobić, by powalczyć o złoto. Tak się jednak nie stało, choć - patrząc na początek zmagań - koniec i tak nie był najgorszy. Choć trochę pechowy. W rywalizacji dyskoboli Oskar Stachnik sięgnął po złoto, bo "zamroził" rywali już pierwszym rzutem - objął prowadzenie, nikt się do niego nie zbliżył. W młocie Piłat pierwszą próbę spalił, drugą oddał "na zaliczenie" - 69.49 m na nikim wrażenie nie robiło. Pozwoliło jednak znaleźć się w czołowej ósemce, która później miała walczyć o medale. Poprawiał się jednak, 71.09 m z trzeciej kolejki pozwoliło przesunąć mu się na piąte miejsce. Polak wskoczył na medalowe miejsce. Portugalczyk "odebrał" mu srebrny krążek W wąskim finale Polak w końcu idealnie trafił - w czwartej serii poprawił się na 72.27 i o 8 cm wyprzedził drugiego do tej pory Ukraińca Hliba Piskunowa. Przed naszym młociarzem był jeszcze Chińczyk Qi Wang, ale jego pokonanie było trudne do zrealizowania. Azjata też poprawiał się z rzutu na rzut - czwartą serię zakończył z rezultatem 73.63 m, znacznie powyżej "życiówki" Piłata. Polak zaś już się nie poprawił, dwa ostatnie rzuty miał bardzo podobne, w okolice 72. metra. Dawało mu to wciąż drugie miejsce - aż do chwili, gdy w kole pojawił się Portugalczyk Decio Andrade. Ona na medalowym miejscu był do czwartej kolejki i świetnego rzutu Piłata. Teraz się Polakowie zrewanżował - uzyskał 73.43 m, o 20 cm mniej od Chińczyka Wanga. I zgarnął srebro. Medal Dawida Piłata jest szóstym wywalczonym przez biało-czerwonych na stadionie w Chengdu, ale pierwszym brązowym. Mistrzami Letniej Uniwersjady zostali już: Oskar Stachnik, Konrad Bukowiecki i Nikola Horowska.