Męska sztafeta 4x400 metrów kończyła zmagania lekkoatletów podczas Letniej Uniwersjady w Chengdu. Zmagania tak udane dla reprezentantów Polski, bo przecież sama niedziela dostarczyła już dwóch złotych i dwóch srebrnych medali, a cała sześciodniowa rywalizacja - aż 15 krążków. Na ten szesnasty też mogliśmy liczyć - panowie w biegu rozstawnym też byli w gronie faworytów. Choć może nie głównym kandydatem do złota, tu stawka wydawała się być bardziej wyrównana niż w biegu pań. Polski oszczepnik długo czekał na taki rzut. A gdy się zamachnął, to... rzucił po medal Polak ścigał się z Turkiem. Po wyrównaniu biało-czerwonym nie było jednak do śmiechu Polacy zaczęli nieźle, Adam Łukomski na ostatniej prostej toczył zaciętą walkę z Turkiem İlyasem Çanakçım. Był minimalnie przed rywalem na linii mety, ale Polacy biegli zewnętrznym, siódmym torem, mieli więc dłuższy dystans przed sobą. Wydawało się jednak, że Patryk Grzegorzewicz zbiegnie do krawężnika na drugiej pozycji, a tymczasem zrobił to dopiero na czwartym miejscu. Zaczęły się schody, przed Polakami biegli jeszcze zawodnicy z RPA oraz wspierani przez liczną publiczność Chińczycy. Grzegorzewicz na ostatniej prostej toczył zaciętą walkę z Xinwangiem Li, z Chińczykiem zresztą za chwilę rywalizował po kolejnej zmianie Daniel Sołtysiak. Na ostatniej zmianie biało-czerwonych reprezentował najbardziej doświadczony Mateusz Rzeźniczak. 25-latek z MKS Aleksandrów Łódzki to olimpijczyk z Tokio, etatowy reprezentant reprezentacyjnej drużyny, czwarty zawodnik ostatnich mistrzostw Polski. On postawił wszystko na jedną kartę - na przeciwległej prostej ruszył do ataku, wyprzedził Chińczyka Jiahui Songa i niskiego biegacza z RPA - Lindukuhle Gorę. Zbliżył się też do Turka İsmaila Nezira, wicemistrza Uniwersjady na 400 m przez płotki. Ten jednak od razu przyspieszył, a Polak kilka metrów za jego plecami prowadził mały peletonik. Niesamowita walka Rzeźniczaka na ostatnich metrach. Z rywalem i... samym sobą Przy wyjściu na ostatnią prostą Polaka próbował zaatakować biegacz z RPA, Chińczyk był z tyłu nieco zablokowany. Rzeźniczak jeszcze raz zdołał przyspieszyć, miał rywali z południowej Afryki tuż za sobą. Widać już było, że Rzeźniczak słabnie, zmienia rytm biegu. A z drugiej strony widać też było, że Gora - choć próbuje - nie jest w stanie po drugim torze minąć Polaka. I nie dał rady do samej mety - Polska (3:05.10) pokonała RPA o zaledwie siedem setnych sekundy, Chińczycy zajęli czwarte miejsce z rezultatem 3:05.56. Wygrała zaś sztafeta Turcji - 3:04.46. Był to szesnasty, zarazem ostatni medal Polaków wywalczony w lekkoatletycznych zmaganiach w Chengdu. Na ten dorobek składa się sześć złotych medali, sześć srebrnych i cztery brązowe.