Podpora polskiej sztafety ma dość biegania na 400 metrów. Bolesne wyznanie 21-latka
Mija prawie rok od ostatniego biegu Igora Bogaczyńskiego na 400 metrów. I nie zanosi się na to, by 21-latek prędko znowu przebiegł ten dystans. W piątek (4 lipca) lekkoatleta MKL Jarocin stanął w blokach młodzieżowych mistrzostw Polski w biegu na jedno okrążenie. Przebiegł jednak 30 metrów i zrezygnował z dalszej rywalizacji. - To, że w ogóle stanąłem w tych blokach na 400 metrów, to już jest sukces - mówił Bogaczyński z grymasem na twarzy. Okazuje się, że tak znienawidził ten dystans, że aż trudno mu się o nim mówi.

W skrócie
- Igor Bogaczyński zrezygnował z biegania na 400 metrów i przerzuca się na krótsze dystanse.
- Młody lekkoatleta ze względu na blokadę psychiczną skupia się na biegach na 100 i 200 metrów.
- Jego celem jest zdobycie medalu na 200 m podczas młodzieżowych mistrzostw Europy w Bergen.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Igor Bogaczyński pod koniec czerwca ubiegłego roku przebiegł 400 metrów w czasie 45,42 sek. To 14. wynik w historii polskiej lekkoatletyki.
Zawodnik MKL Jarocin był finalistą mistrzostw świata w 2023 roku w sztafecie mieszanej. Biegał w mistrzostwach Europy w Rzymie i pojechał na igrzyska olimpijskie do Paryża. Przed rokiem został wicemistrzem Polski w biegu na 400 metrów. Od wielu miesięcy ma jednak blokadę przed bieganiem tego dystansu.
Stanął na starcie, ale nie był w stanie pobiec 400 metrów. "Bywa, że robi mi się niedobrze"
W młodzieżowych mistrzostwach Europy w Krakowie zaraz po tym, jak stanął w blokach na 400 m, pobiegł na 100 m i został złotym medalistą - 10,48 sek. W sobotę (5 lipca) wystąpi jeszcze na 200 metrów.
- Nie spodziewałem się, że w tym roku taka zmiana dystansów u mnie nastąpi. Sport potrafi jednak zaskoczyć. Przyznam, że nie najlepiej czułem się w czwartek, dlatego z trenerem podjęliśmy decyzję, by odpuścić 400 metrów - przyznał Bogaczyński w rozmowie z Interia Sport.
Dopytywany jednak o to, co się dzieje, że od prawie roku nie przebiegł 400 metrów, odparł: - Powiedzmy, że zrobiłem sobie przerwę od 400 metrów, ale pewnie kiedyś wrócę. Wszystkie treningi robię właśnie pod ten dystans. Te wyniki na 100 i 200 metrów biorą się właśnie z treningu pod 400 metrów. Może kiedyś wrócę na to jedno okrążenie, ale z taką prawdziwą bombą.
Kiedy Bogaczyński przyznał, że nie wie, czy w ogóle w tym sezonie wystąpi na 400 metrów, to zapaliła się lampka. Zaczęliśmy mocniej naciskać na naszego lekkoatletę, by wyjawił przyczyny takiego stanu rzeczy.
Moja głowa musi odpocząć i wyluzować się od przed bieganiem na 400 metrów. Poza tym chcę też sprawdzić się w sprintach. Powiedzmy, że bieganie 400 metrów bardzo odbiło się na mojej głowie. Bywa, że robi mi się niedobrze, kiedy myślę o tym dystansie, dlatego chcę dać sobie czas. Jest jednak coraz lepiej. Nie ukrywam, że to jest trudny temat. Sam do końca nie wiem, co siedzi w mojej głowie. Cały czas próbuję to odgadnąć i mam nadzieję, że kiedyś się dowiem
Dla niego celem na ten sezon jest zdobycie medalu w biegu na 200 metrów w młodzieżowych mistrzostwach Europy w Bergen (17-20 lipca). W tym sezonie ustanowił wartościową życiówkę - 20,37 sek. To drugi wynik w tym momencie w Europie w kategorii U-23.
- Nie ukrywam, że w Madrycie liczyłem na młodzieżowy rekord Polski (20,31 sek. Marcina Jędrusińskiego z 2002 roku - przyp. TK). Gdyby nie ten siódmy tor. Cieszę się jednak z tego, co jest. Teraz chcę zdobyć medal w Bergen na 200 metrów - zakończył.
Z Krakowa - Tomasz Kalemba, Interia Sport


