Panie, które pobiegły w składzie: Amber Anning, Joanne Reid, Rosey Effiong i Britton Wilson uzyskały czas 3.21,75. To o 1,58 szybciej niż rekord świata należący do Rosjanek. Wynik zawodniczek uniwersytetu z Arkansas nie może jednak zostać wpisany do tabel, ponieważ nie reprezentowały jednego kraju. Pierwsza to Brytyjka, druga Jamajka, a dwie ostatnie są Amerykankami. Ta uczelnia ma bardzo dobre biegaczki na jedno okrążenie. W zestawieniu wyników sztafety 4x400 m w hali zajmuje nie tylko pierwsze, ale i piąte miejsce. Przed rokiem lekkoatletki z uniwersytetu w Arkansas osiągnęły 3.24,09. Ich wyniki przedzielają tylko: Rosjanki - 3.23,37 (2006 rok) - rekord świata, Amerykanki - 3.23,85 (2018) i znowu Rosjanki - 3.23,88 (2004). Dla porównania rekord Polski w hali wynosi 3.26,09 i został ustanowiony w 2018 roku. W ogóle zawody w Albuquerque stały na bardzo wysokim poziomie. Według World Athletics drugim najwyższym w historii w hali, wyżej klasyfikowane są tylko zeszłoroczne mistrzostwa świata w Belgradzie. Lekkoatletyka. Blisko rekordów świata w mistrzostwach NCAA Wilson wygrała bieg na 400 m z fenomenalnym czasem 49,48, choć w końcówce traciła czas, wyprzedzając na łuku. To drugi wynik w historii, ustępujący tylko rekordowi świata Femke Bol (49,26), który Holenderka ustanowiła w tym roku. Blisko rekordów świata było także w innych konkurencjach. Świetnie zaprezentowała się sprinterka Julien Alfred. Zawodniczka z Saint Lucia zwyciężyła zarówno na 60 m, jak i na 200 m. W obu przypadkach osiągała drugie wyniki w historii. Na 60 m uzyskała 6,94, a dwie setne sekundy szybciej biegała tylko Rosjanka Irina Priwałowa (ostatni raz w 1995 roku). Z kolei na 200 m jej czas to 22,01. Szybsza była 30 lat temu Jamajka Marlene Ottey. W siedmioboju Amerykaninowi Kyle'owi Garlandowi zabrakło zaledwie sześciu punktów do rekordu świata rodaka Ashtona Eatona. Garland zdobył 6639 punktów.