Patrząc na współpracę Sofi Ennaoui z trenerem Wojciechem Szymaniakiem w ostatnich latach, można było odnieść wrażenie, że coś tam iskrzy. To jednak normalne, bo w każdym takim układzie trener-zawodnik dochodzi do nieporozumień. Za Ennaoui był do tego bardzo trudny czas. Kontuzja sprawiła, że nie pojechała na igrzyska olimpijskie do Tokio, a przecież cztery lata wcześniej w Rio de Janeiro biegła w finale biegu na 1500 metrów. Podniosła się jednak i wróciła mocna. Wielkie rozstanie w polskiej lekkoatletyce. Gwiazda tłumaczy powody Sofia Ennaoui rozstała się z trenerem. Wojciech Szymaniak zabrał głos Pobiła rekord życiowy w biegu na 800 metrów w Chorzowie (1,58,98 sek.), a kilka tygodni później biła się w Eugene o medal mistrzostw świata w biegu na 1500 m. Ostatecznie była piąta. Miesiąc później zdobyła brązowy medal mistrzostw Europy w Monachium, a potem jeszcze dołożyła brąz halowych mistrzostw Europy w Stambule. Wydawało się, ze wszystko zmierza w dobrym kierunku. Niestety przyplątał się koronawirus i na mistrzostwa świata w Budapeszcie Ennaoui przyjechała w słabej formie. Wcześniej z kretesem przegrała mistrzostwa Polski i tam już było widać, że coś jest w tym duecie nie tak. Do tego kontuzja, z którą walczyła przed Tokio, dała znać o sobie i w efekcie nie pojechała na kolejne igrzyska. Informację o tym, że ich drogi rozejdą się, otrzymał w czasie igrzysk olimpijskich w Paryżu. Już po nich spotkali się i porozmawiali. Dla obojga 15 lat to jednak kawał życia. W przypadku Ennaoui to nawet pół jej życia. Polska lekkoatletka nie tylko zmienia trenera, ale też wyprowadza się z Barlinka, z którym sprzedaje swoje mieszkanie. - Tak naprawdę wszystko skończyło się w Budapeszcie, choć ja czułem, że jednak trochę wcześniej. Moim zdaniem problemy zaczęły się od wywalczenia brązowego medalu mistrzostw Europy w Monachium - przyznał. W środowisku lekkoatletycznym było wiele osób, które już dawno mówiły o tym, że Ennaoui powinna zmienić trenera. Tymczasem ten duet, jakby na przekór krytykom, sięgał po kolejne laury. Szymaniak ma już nowe zdolne lekkoatletki pod swoimi skrzydłami, które zdobywały medale mistrzostw Polski do lat 16. To Urszula Poździk i Zofia Szyderska. - Te 15 lat z Sofią na pewno zmieniło mnie jako trenera. Nikt nie zabierze nam tych medali, jakie wspólnie zdobyliśmy. Nie wiem, kto będzie nowym trenerem Sofii, ale życzę jej jak najlepiej. Najważniejsze, żeby była zdrowa. Rozstaliśmy się na zdrowych zasadach. Nie ma między nami złej krwi - zakończył Szymaniak.