Małachowski stał się rozpoznawalny. Często o autografy i wspólne zdjęcia proszą go nie tylko fani lekkiej atletyki. Wicemistrz olimpijski zyskał także...zainteresowanie płci pięknej! "Do domu przychodzą listy od dziewczyn, czasami na kilka stron. Nawet ich zdjęcia w bieliźnie. Bardzo ładne te dziewczyny, tylko co można pomyśleć o dziewczynie, która obcemu mężczyźnie przesyła takie zdjęcia?" - zastanawia się Małachowski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". "Mnie takie znajomości nie interesują. Niestety są kobiety, które chcą ze mną być, bo mam srebro olimpijskie" - dodaje rekordzista Polski w rzucie dyskiem.