Minimum kwalifikacyjne było dzisiaj ustawione bardzo wysoko, bo aż na wysokości 5.80m. Zawodnicy rozpoczęli jednak rywalizację do 5.30m. Bez problemu pokonali ją zarówno Sobera jak i Lisek. Nieco więcej komplikacji było gdy tyczka powędrowała 20 centymetrów wyżej, ale obaj nasi reprezentanci po niepowodzeniu w pierwszej próbie, w drugiej już dosyć spokojnie pokonali tą wysokość. Skok o tyczce. Robert Sobera i Piotr Lisek poza finałem Niestety, dla Polaków rywalizacja zakończyła się już na wysokości 5.65m. Piotr Lisek wyglądał na będącego szczególnie pod formą, bo dwukrotnie nawet nie podszedł do próby pokonania poprzeczki, źle wyliczając sobie dobieg, przez co nie miał szans wznieść się na tyczce w powietrze. Na małe pocieszenie dla naszych reprezentantów, drobne problemy z tą wysokością miał nawet rekordzista świata Armand Duplantis, który potrzebował dwóch prób, by ją pokonać.