Poprzedni sezon dla Natalii Bukowieckiej był wręcz fenomenalny. Bez cienia wątpliwości można stwierdzić, że biegaczka była najlepszym polskim lekkoatletą 2024 roku, czego potwierdzeniem były czasy oraz sukcesy osiągane przez reprezentantkę biało-czerwonych. Bukowiecka przede wszystkim zdobyła upragniony indywidualny medal na igrzyskach olimpijskich. Wcześniej te sukcesy święciła w sztafetach. Tym razem w Paryżu pobiegła po brązowy medal, co jest niewątpliwie największym osiągnięciem 27-latki w jej karierze. Wierzono, że również 2025 rok będzie dla Bukowieckiej udany i faktycznie w nowy rok lekkoatletka weszła znakomicie. Na wielu imprezach osiągała świetne rezultaty i tak samo miało być w Ostrawie. Niestety 4 lutego okazał się dla Polki datą pechową. Na setnym metrze Bukowiecka odczuła dyskomfort. Natalia Bukowiecka rezygnuje ze startów. Wydała komunikat Bukowiecka musiała przerwać bieg, bo kontuzja okazała się zbyt bolesna. "Dziś smutny dzień dla mnie. Pierwszy raz w karierze nie ukończyłam biegu. Natomiast dla wszystkich, którzy się martwią i pytają, najprawdopodobniej to nic poważnego" - napisała wówczas lekkoatletka w mediach społecznościowych. Nieco więcej o urazie Polki w rozmowie z Eurosportem powiedział jej trener, Maciej Rożej. W sobotnie popołudnie pojawił się natomiast wpis brązowej medalistki olimpijskiej z Paryża. Bukowiecka potwierdziła, że w najbliższym czasie nie zobaczymy jej podczas zawodów i nie weźmie udziału ani w Orlen Cup w Łodzi, ani w Copernicus Cup w Toruniu. Dramat Natalii Bukowieckiej. Napisała, co z jej kontuzją, prosto z Ostrawy "Cześć Kochani, Przede wszystkim chciałabym Wam bardzo podziękować za wszystkie słowa wsparcia. Cieszę się że jesteście ze mną nie tylko podczas tych dobrych chwil, ale również podczas tych gorszych. Wiem, że wielu z Was czeka na informację co dalej z moim sezonem halowym. Z przykrością muszę poinformować, że nie zobaczycie mnie na najbliższych zaplanowanych startach - Orlen Cup i Copernicus Cup. Nie mówię jednak, że na hali nie wystartuje. Decyzję podejmiemy po najbliższych badaniach" - czytamy we wpisie lekkoatletki na Instagramie. Lekkoatletka pojawiła się jednak w Atlas Arenie i udzieliła wywiadu. Bukowiecka pojawiła się w Atlas Arenie. "Żal mi, jak zobaczyłam tę bieżnię. Możliwe, że będę musiała zrezygnować z całego sezonu zimowego, choć zobaczymy, to jednak tylko hala. Nie wiem teraz, co z mistrzostwami Polki, później podejmę decyzję" - mówiła w studiu TVP Sport. I dodała: "Niestety, nie jest to naciągnięcie mięśnia, ale naderwanie. Niewielkie, ale jednak naderwanie".