Pierwsza kolejka i już uśmiech Adrianny Sułek-Schubert. Rekord sezonu stał się faktem
Miał być rekord sezonu w pchnięciu kulą - i jest. Choć pewnie Adrianna Sułek-Schubert liczyła, że w trzeciej kolejce siedmioboju uda jej się posłać kulę odrobinę dalej, kawałek za 14. metr. Było odrobinę mniej, 13.94 m w pierwszej serii, to dało łącznie 12. miejsce. Ważna wiadomość jest taka, że Polka awansowała o jedną lokatę, po trzech konkurencjach zajmuje dziewiątą pozycję. A prowadzi, z znakomitym stylu, mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro i Tokio - Nafissatou Thiam.

"Najlepsze w tym wszystkim jest to, że wraca mój mental. Oj kochani, zza rogu wygląda stara, dobra Ada, ta zawzięta w najgorszym i najlepszym tego słowa znaczeniu" - napisała dwa tygodnie temu w swoich mediach społecznościowych najlepsza polska wieloboistka. Szykowała się do swojego drugiego olimpijskiego startu, ale będąc w dużo innej sytuacji niż trzy lata temu. Wówczas, w Tokio, miała 22 lata, brakowało jej doświadczenia - zajęła 16 miejsce.
Teraz, jako 25-latka, to doświadczenie już ma, osiągała wielkie sukcesy, ale... równe sześć miesięcy temu urodziła Leona. I jako młoda mama przyjechała na igrzyska, zdając sobie sprawę z pewnych niedoskonałości. Świadoma, że życiowego sukcesu raczej nie osiągnie, ale wyczyn z Japonii może przebić.
I udowodniła światu, że jeśli się chce, to można zdziałać wiele.
Adrianna Sułek-Schubert 12. w pchnięciu kulą. Mimo najlepszego wyniku w tym sezonie
Po dwóch konkurencjach Polka zajmowała znakomite 10. miejsce - była szósta w biegu na 100 m przez płotki (13.32 s, wygrana w swojej serii) i ósma w skoku wzwyż (1.77 ). Do szóstej Taliyah Brooks traciła mniej niż 50 pkt, w dwóch kolejnych konkurencjach mogła więc wiele nadrobić.
Kiedy pchnięcie kulą nie było jej mocną stroną, ostatnio jednak przyznała, że sporo w tym elemencie się zmieniło. W swoich dwóch czerwcowych występach pchała ponad 13.80 m, w Paryżu można było oczekiwać próby na ponad 14 metrów. Jej rekord życiowy to 14.44 m.
Pierwsza seria była dla Polki bardzo dobra - wynik 13.94 m dał jej już spory spokój, mogła więc w kolejnych dwóch kolejkach trochę zaryzykować. I pewnie chciała tu zyskać trochę punktów nad konkurentkami, by poprawić swoje miejsce w dziesiątce w łącznej klasyfikacji. Patrząc na obie grupy, sześć zawodniczek miało lepsze wyniki.

W drugiej kolejce nie poprawiła się, kula spadła ledwie tuż za 12. metrem, Polka nie chciała, by sędziowie jej to mierzyli. Aż trzy jej rywalki zdołał pobić rekordy życiowe, zaś Naffisatou Thiam uzyskała 15.20 m. Belgijka w ostatniej serii uzyskała znakomite 15.54 m, zdecydowanie pokonała przeciwniczki. Polce znów zaś próba nie wyszła.
W tej konkurencji Sułek-Schubert zajęła 12. miejsce. W łącznej klasyfikacji awansowała jednak o jedno miejsce - po trzech konkurencjach jest dziewiąta.
Czołówka 7-boju kobiet po 3. konkurencjach:
- 1. Naffisatou Thiam (Belgia) - 3070 pkt
- 2. Katharina Johnson-Thompson (Wielka Brytania) - 3020 pkt
- 3. Anna Hall (USA) - 2965 pkt
- 4. Noor Vidts (Belgia) - 2957 pkt
- 5. Sofie Dokter (Holandia) - 2886 pkt
- 6. Annik Kaelin (Szwajcaria) - 2842 pkt
- 7. Taliyah Brooks (USA) - 2831 pkt
- 8. Anouk Vetter (Holandia) - 2821 pkt
- 9. Adrianna Sułek-Schubert (Polska) - 2808 pkt
- 10. Emma Oosterwegel (Holandia) - 2796 pkt
Zobacz również:

