Od kiedy "US Magazine" uznał ją najseksowniejszą lekkoatletką świata, Alice Schmidt stała się niezwykle popularna. Jej profil na Instagramie śledzi ponad 1,6 miliona obserwujących, co przekłada się na spore zyski od reklamodawców i sponsorów. Niestety nie idą za tym wyniki sportowe, a niemiecka biegaczka pogodziła się z tym, że nie dorówna nigdy do światowej czołówki.- Mogę szczerze przyznać, że niezależnie od tego, jak ciężko będę trenować, prawdopodobnie nigdy nie uda mi się zejść poniżej 50 sekund. To dla mnie niewykonalne, to niesamowicie wyśrubowany wynik - powiedziała niemiecka biegaczka w rozmowie z "Sport 1".Obecnie Schmidt walczy o udział w igrzyska w Tokio i miejsce w niemieckiej sztafecie. Jej plany pokrzyżowała nieco kontuzja, przez którą nie mogła przez jakiś czas trenować. Mimo to cały czas stara się poprawić swój czas, żeby załapać się do kadry na igrzyska olimpijskie. Czasu ma coraz mniej, a wyniki na razie są dalekie od jej oczekiwań.KK