Cykl 14 zawodów, które zastąpiły Złotą Ligę po raz pierwszy gości w Stanach Zjednoczonych. Do tej pory organizowany od 1975 roku mityng w Eugene znany był ze wspaniałej publiczności zapełniającej cały stadion. Jako pierwszy na starcie z Polaków stanie Małachowski. W silnie obsadzonym konkursie rzutu dyskiem zawodnik WKS Śląsk Wrocław zmierzy się m.in. z liderem tegorocznych tabel Estończykiem Gerdem Kanterem, Węgrem Zoltanem Kovago i dwukrotnym mistrzem olimpijskim Litwinem Virgilijusem Alekną. Pod nieobecność rekordzistki świata Rosjanki Jeleny Isinbajewej, która po nieudanym dla siebie roku postanowiła odpocząć od tyczki, rywalizacja na skoczni zrobiła się bardzo wyrównana. Liderką stała się Amerykanka Jennifer Suhr (bardziej znana pod nazwiskiem Stuczynski), która tydzień temu osiągnęła wynik 4,89. Rogowska (SKLA Sopot) zapowiada w tym roku pobicie własnego rekordu Polski - 4,83, ale nadal do tego osiągnięcia brakuje jej dwunastu centymetrów. Formy szuka z kolei Pyrek (MKL Szczecin), która w tym sezonie startowała niewiele, a jej najlepszy wynik - 4,40 nie jest imponujący. Po zimowych kłopotach zdrowotnych do najwyższej dyspozycji nie wrócił także mistrz olimpijski Tomasz Majewski (AZS AWF Warszawa). Jego uzyskany w mityngu ENEA Cup w Bydgoszczy rezultat - 21,22 daje mu dopiero dziewiąte miejsce na światowych listach. W mityngach Diamentowej Ligi niepokonany jest z kolei mistrz świata Amerykanin Christian Cantwell, który w tym sezonie pchnął kulą o ponad metr dalej od podopiecznego Henryka Olszewskiego - 22,35. Na starcie w Eugene nie zabraknie także innych Amerykanów - Martina Coryego (22,10), Ryana Whitinga (21,97), czy Reese Hoffy (21,33). Ciekawie zapowiada się bieg na 110 m ppł. W mistrzostwach Stanów Zjednoczonych znakomity wynik osiągnął David Oliver - 12,93. Wydaje się, że na bieżni w Eugene nie powinien mieć kłopotów z wygraną, ale formą błyszczy także Artur Noga. Zawodnik Warszawianki w mityngu w Moskwie pobiegł o 0,07 s szybciej od rekordu Polski Artura Kohutka - 13,20, ale przy zbyt silnym wietrze (+3,1 m/s). Na poprawę swojego najlepszego tegorocznego wyniku - 13,43 jednak go stać. Hitem mityngu miał być pojedynek rekordzistki świata w rzucie młotem Anity Włodarczyk z wicemistrzynią globu Niemką Betty Heidler i byłą rekordzistką świata Rosjanką Tatianą Łysenko. Podopieczna Krzysztofa Kaliszewskiego nie dotarła jednak do Stanów Zjednoczonych. Z powodu bólu kręgosłupa nie chciała ryzykować i została w Spale, by tam odpowiednio przygotować się do zbliżających się mistrzostw Europy w Barcelonie (27 lipca-1 sierpnia). Start rywalizacji w Eugene zaplanowano na godz. 20.00 czasu polskiego.