Pierwszym występem Skrzyszowskiej w tym sezonie był mityng w Duesseldorfie (29 stycznia), który wygrała z czasem 7,84. Później oglądaliśmy ją w akcji jeszcze dwukrotnie, podczas mityngów Orlen Cup. W Łodzi otarła się o rekord kraju. Zanotowała wynik 7,78 - gorszy o 0,01 sekundy od wyniku Zofii Bielczyk z 1980 roku. Dokładniejsze pomiary pokazały nawet, że od wyrównania tego wyczynu zabrakło jej dokładnie... 0,002 sekundy! Pia Skrzyszowska wyróżniona. Wyczyn Polki doceniony Ostatnim jak dotąd startem 21-latki był występ w Toruniu. Wygrała tam o włos z reprezentantką Finlandii, Reettą Hurske z czasem 7,79. Niestety, podczas tego startu doznała urazu, który zmusił ją do przedwczesnego zakończenia sezonu halowego. Nie zobaczymy jej również w trakcie halowych ME, które 2 marca rozpoczną się w Stambule. Władze europejskiej lekkotletyki wyróżniły w poniedziałek Skrzyszowską. W głosowaniu internautów wybrano ją najlepszą zawodniczką stycznia, na co zapracowała triumfem w Duesseldorfie. Absencja Skrzyszowskiej podczas ME w Stambule będzie dla naszej reprezentacji istotnym osłabieniem. Polka byłaby główną kandydatką do złota czempionatu. Dwa lata temu, w Toruniu "Biało-Czerwoni" zdobyli dziesięć medali, lecz tylko jeden złoty.