Polscy młociarze, którzy w ostatnich latach zdominowali światowe rzutnie, nie zwalniają tempa. Wojciech Nowicki w dwóch startach odniósł dwa zwycięstwa, a teraz w inauguracyjnym występie w tym sezonie po wygraną sięgnął Fajdek. Ten ostatni miał w ostatnim czasie wiele problemów zdrowotnych, stąd tak późne wejście w sezon. Problemy Pawła Fajdka - Zrezygnowaliśmy ze startu w Kenii, a Paweł nie chciał lecieć do Los Angeles, bo to jednak daleka podróż. Woleliśmy zostać w Europie. Nie spodziewam się jednak wielkich fajerwerków w pierwszych startach Pawła. Szykujemy się na mistrzostwa świata i na piątą obronę tytułu. Wtedy Paweł ma być w najwyższej formie - powiedział Szymon Ziółkowski, mistrz olimpijski i trener Fajdka, w rozmowie z Interia Sport. - Przygotowania do tego sezonu przebiegały bez kontuzji, ale nie ominęły nas problemy. Zarówno Paweł, jak i ja mamy problemy z odpornością. To wszystko po przebytym covidzie. Trzeba jednak robić swoje. Nie ma wyjścia - dodał. Tegoroczne mistrzostwa świata w lekkoatletyce odbędą się w dniach 19-27 sierpnia w Budapeszcie. Na tę imprezę Fajdek buduje najwyższą formę, bo w końcu jest niepokonany w tej imprezie od 2013 roku. - Najwyższa forma ma być właśnie na ten czas. Do tej pory trzeba robić swoje. Wyniki nie są tak istotne. Ważne jest, by wygrywać zawody, co doskonale robi Wojtek Nowicki. Amerykanin Rudy Winkler, który jako jedyny w tym sezonie rzucił 80 metrów, na swojej ziemi posłał młot o cztery metry bliżej od rekordu sezonu i przegrał z Wojtkiem o centymetr. To coś pokazuje. Sezon tak naprawdę dopiero się rozpędza. Bence Halasz jeszcze nie pojawił się na rzutni, a Eivind Henriksen jest po operacji i spokojnie wraca. Paweł też jeszcze nie jest gotowy na rzucanie 80 metrów - mówił Ziółkowski. Maraton startów. Polscy kibice się ucieszą Niebawem młociarze rozpoczną prawdziwy maraton startów. Na szczęście jednak sporo będzie w Polsce. Najlepszych młociarzy będzie można bowiem zobaczyć w: Memoriale Janusza Kusocińskiego w Chorzowie (4 czerwca), Memoriale Ireny Szewińskiej w Bydgoszczy (6 czerwca), Memoriale Czesława Cybulskiego w Poznaniu (18 czerwca), drużynowych mistrzostwach Europy w Chorzowie (23-25 czerwca), Diamentowej Lidze - Memoriale Kamili Skolimowskiej w Chorzowie (16 lipca). - Wydaje mi się, że Paweł w tym sezonie może rzucać grubo ponad 80 metrów. Wiem, na co go stać i wiem, jak mocny jest psychicznie. Szczególnie jeśli chodzi o mistrzostwa świata, bo to jest jego impreza. Oby tylko zdrowie dopisało - powiedział Ziółkowski. Rekord Siergieja Bubki na celowniku Pawła Fajdka Mistrzostwa świata Fajdek planuje wziąć niemal z marszu. Do Budapesztu nie jest daleko, więc nasz znakomity młociarz przyjedzie na te zawody, jak na mityng. Nie ma bowiem potrzeby aklimatyzacji. - W tym roku Paweł może wyrównać osiągnięcie Siegieja Bubki, który wygrał sześć tytułów mistrza świata, a za dwa lata w Tokio będzie mógł to osiągnięcie pobić. W tym roku Paweł kończy 34 lata, więc nic nie stoi na przeszkodzie - zakończył trener naszego mistrza. Niesamowity bieg polskiej 16-latki, polskie młociarki zawodzą