Paulina Guzowska jest bez wątpienia jednym z największych odkryć młodego pokolenia lekkoatletów. Choć ma zaledwie 22 lata, udało jej się już stanąć na podium mistrzostw świata, zostać mistrzynią polski i polecieć na igrzyska olimpijskie. Wielu sportowców o takich osiągnięciach może natomiast jedynie pomarzyć. Niestety, plany związane z karierą sportową dość szybko pokrzyżowały problemy ze zdrowiem. Wszystko zaczęło się od zerwania więzadła krzyżowego w prawym kolanie. Ta kontuzja wykluczyła Guzowską w rywalizacji w ostatnich miesiącach. Polka pod koniec roku wróciła do treningów, jednak, jak się okazało, nie na długo. Armand Duplantis wraca na Diamentową Ligę do Polski! Pobije rekord świata? Dramat polskiej sprinterki. Walczy o powrót do zdrowia po kolejnej kontuzji 22-latka pojechała na zgrupowanie do Portugalii, gdzie trenowała u boku koleżanek z reprezentacji. Jedna z nich, Martyna Kotwiła, przyznała w rozmowie z portalem "WP SportoweFakty", że choć Paulina miała przeciążone ścięgna Achillesa, nic nie wskazywało na to, że nie mogła trenować. Niefortunny wypadek zdarzył się podczas ostatniego ćwiczenia na treningu. Podczas gdy pozostałe reprezentantki Polski robiły wieloskoki, Guzowska runęła na tartan. Po dotarciu do stolicy Guzowska przeszła operację. Teraz czekać ją będą miesiące długiej i niezwykle kosztownej rehabilitacji. Na dramat koleżanki szybko zareagowały pozostałe zawodniczki. Postanowiły one zorganizować zbiórkę internetową, a zebrane pieniądze przeznaczone zostaną na powrót 22-latki do zdrowia. Na sytuację obiecującej sportsmenki od razu zareagował dyrektor klubu AZS-AWF Katowice, Krzysztof Nowak. Przyznał on, że o zbiórce dowiedział się z mediów społecznościowych, ale zrobi co w jego mocy, by zapewnić swojej podopiecznej szybki powrót do zdrowia. Rosjanka straci mistrzostwo olimpijskie