Ortega, wskazywany jako następca mistrza olimpijskiego z Pekinu Dayrona Roblesa, opuścił reprezentację w Moskwie podczas zakończonych w niedzielę mistrzostw świata, w których odpadł w eliminacjach. 22-letni zawodnik, który zajął szóste miejsce w igrzyskach w Londynie, został tymczasowo zawieszony przez rodzimą federację w czerwcu, gdy nie wziął udziału w mityngu w stolicy Rosji, do którego był zgłoszony. - Nie trenowałem przed dwa miesiące. To była niesprawiedliwa kara, ale to nie jest odpowiednia pora, aby o tym szczegółowo dyskutować - powiedział dziennikarzom tuż po nieudanych kwalifikacjach MŚ. - Decyzja, aby opuścić reprezentację kraju, który pozwolił mu trenować i ukształtować się jako sportowcowi, oznacza brak honoru - napisała w wydanym w środę oświadczeniu kubańska federacja. Rezygnacja Ortegi to kolejny taki przypadek dotyczący czołowego lekkoatlety z tego kraju. W czerwcu wykluczony został wspomniany Robles za udział w zawodach w Turynie bez zgody federacji. Z tego powodu niespełna 27-letniego złotego medalisty olimpijskiego z 2008 roku zabrakło w ostatnich mistrzostwach globu. Znalazł jednak sposób, by uczestniczyć w mityngach - startuje w nich jako zawodnik stowarzyszonego z francuską federacją lekkoatletyczną klubu AS Monaco. Być może w ten sam sposób postąpi Ortega. Aby brać udział w imprezach rangi mistrzowskiej w barwach innego kraju będzie jednak musiał poczekać trzy lata.