W trakcie ataku Marangach również doznał 30-procentowych poparzeń i był leczony na oddziale intensywnej terapii w szpitalu w mieście Eldoret w Rift Valley. "To prawda, że wczoraj wieczorem około 20:00 straciliśmy Dicksona Ndiemę" - powiedział AFP urzędnik wydziału komunikacji szpitala, prosząc o anonimowość, ponieważ nie był upoważniony do rozmów z prasą. Jak przekazał urzędnik, rodzina zmarłego została poinformowana, dodając, że "pełne oświadczenie" zostanie wydane później. Śmierć Rebekki Cheptegei to kolejny przykład przemocy Atak na 33-letnią Cheptegei został przyjęty ze smutkiem i złością i stanowi kolejny przerażający przykład przemocy ze względu na płeć w tym kraju Afryki Wschodniej. Od 2021 roku co najmniej jeszcze dwie lekkoatletki zginęły z rąk swoich partnerów. Były nimi Agnes Tirop i Damaris Mutua. Według Komitetu Olimpijskiego Cheptegei ma zostać pochowana 14 września w pobliżu jej domu rodzinnego we wschodniej Ugandzie. Do ataku, którego świadkami były córki Cheptegei, doszło zaledwie kilka tygodni po jej debiucie olimpijskim w maratonie kobiet na igrzyskach w Paryżu, gdzie zajęła 44. miejsce. Policja twierdzi, że Marangach wkradł się do jej domu w Endebess, niedaleko granicy z Ugandą, gdy była w kościele z dziećmi. Rodzice 33-letniej Cheptegei uważają, że powodem dramatu był spór o majątek. Ich córka kupiła bowiem ziemię w Trans Nzoia, aby być blisko licznych ośrodków treningowych. Tam się osiedliła, wybudowała dom, w którym mieszkała z siostrą oraz dziećmi i trenowała. Tego nie chciał zaakceptować jej partner. Od 2022 roku w Kenii odnotowano 725 przypadków zabójstw kobiet Według najnowszych danych ONZ przemoc wobec kobiet jest powszechna w Kenii, gdzie tylko w 2022 roku odnotowano 725 przypadków zabójstw kobiet. Z raportu Krajowego Biura Statystycznego Kenii z 2023 roku wynika, że 34 procent kobiet doświadczyło przemocy fizycznej od 15. roku życia. Rebecca Cheptegei startowała w maratonach ponad 10 lat. Na swoim koncie miała zwycięstwo w 2022 roku w Padwie i wiele miejsc na podium.