Maria Andrejczyk to jeden z największych talentów w rzucie oszczepem na świecie. Niestety jej kariera naznaczona jest poważnymi kontuzjami. Do tego w ostatnim czasie pojawiły się inne problemy. Z tym wszystkim musiała sobie radzić. W ubiegłym sezonie 27-latka tylko raz pojawiła się na zawodach. W maju w Rehlingen rzuciła niespełna 56 metrów. Od igrzysk w Tokio w sierpniu 2021 roku miała ledwie sześć startów. Niedawno rozstała się z fińskim trenerem i rozpoczęła współpracę z Cezarym Wojną. Czy zdąży przygotować mistrzowską formę na igrzyska w Paryżu? Przykre, co spotkało Justynę Święty-Ersetic. W końcu powiedziała "dość" Lekkoatletyka. Maria Andrejczyk walczy o start w igrzyskach w Paryżu - Mam duże nadzieje związane z pracą z nowym trenerem, ale oczekiwań nie mam żadnych. Oczekiwania w tej chwili są bezsensowne. Niemniej pokładam ogromną wiarę w naszą współpracę i w wiedzę jaką dysponuje. Już na początku zaimponowało mi to, że tak chętnie zgodził się mi pomóc, ale jednocześnie dał sobie czas na przemyślenie tej współpracy. Wiem, jak odpowiedzialnie do niej podchodzi. To też daje mi poczucie bezpieczeństwa, że on nie porywa się z motyką na słońce - powiedziała Maria Andrejczyk w rozmowie z Maciejem Jałoszyńskim z Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Obecnie Andrejczyk przebywa na zgrupowaniu w Szczyrku, ale główną bazą treningową będzie przede wszystkim Białystok. W grudniu nasza medalistka olimpijska pojawi się na zgrupowaniu w Cetniewie, a po Nowym Roku w Spale. W planie jest też obóz klimatyczny. Zapytana o plany startowe na najbliższy sezon, odparła: - Szczerze mówiąc ciężko teraz mówić o tym, kiedy rozpocznę sezon olimpijski. Oczywiście ten poprzedni sezon olimpijski zaczęłam od świetnego wyniku. Z perspektywy czasu mogę jednak przyznać, że to nie było dobre, iż wysoka forma pojawiła się już w maju. Ona powinna przyjść dopiero na igrzyskach w Tokio. Wracając jednak do bieżących przygotowań, to być może rozważmy marcowy start w Pucharze Europy. To jednak będzie zdecydowanie zależne od efektów treningów. One mają pokazać, czy będziemy się o ten start ubiegać. Oczywiście jesteśmy z trenerem na niego otwarci. Andrejczyk nie wyklucza startu w czerwcowych mistrzostwach Europy. W ostatnich latach ma deficyt występów, więc dla niej każde przetarcie się jest cenne. Musi jednak brać pod uwagę to, co będzie do niej mówił organizm. Za: PZLA Wielkie zmiany w życiu polskiej gwiazdy, w końcu to zrobiła