Sebastian Chmara przyznał, że rozmawiając przed zawodami z Norbertem Kobielskim zapytał go, jaki układ wysokości by mu odpowiadał, a ten odparł, że dobrze byłoby, gdyby pojawiła się wysokość 2,30, co jasno pokazało w jaki wynik celował w sobotnich zawodach. Polak rozpoczął od wysokości 2,10, omijając dwie poprzednie, pokonując ją w pierwszej próbie. Orlen Cup Łódź 2023. Norbert Kobielski wygrywa rywalizację w skoku wzwyż Pierwsze problemy dla rywalizujących zawodników pojawił się przy wysokości 2,15, którą strąciła większość z nich. Bezproblemowo poradził sobie z nią za to Kobielski, będąc jedynym obok Włocha Marco Fassinottiego, któremu udała się ta sztuka. Większe problemy zaczęły się, kiedy tyczka powędrowała 5 centymetrów wyżej. O ile Fassinotti ją przeskoczył, utrzymując się wciąż bez zrzutki, tak dwóch prób potrzebował Kobielski. Dłużej z tą wysokością walczył Ukrainiec Andrij Procenko, ostatecznie przenosząc ostatnią próbę na 2,23, ale ten zabieg nie przyniósł mu pozytywnego skutku i w konkursie pozostał już tylko Polak i Włoch. Ten stan rzeczy nie potrwał jednak zbyt długo, bo już 2,23 okazało się wysokością nie do przeskoczenia dla Fassinottiego. Kobielski poradził z nią sobie w drugiej próbie, tym samym zapewniając sobie zwycięstwo i uzyskując swój najlepszy wynik w tym roku. Pozostała mu jednak rywalizacja z samym sobą o jak największe wyśrubowanie tego rezultatu. Ostatecznie żadnej innej wysokości nie udało mu się pokonać, a podium uzupełnili Fassinotti i Procenko. Konkurs skoku wzwyż Orlen Cup Łódź 2023:1. Norbert Kobielski(Polska) 2,23(SB)2. Marco Fassinotti(Włochy) 2,203. Andrij Procenko(Ukraina) 2,154. Mateusz Kołodziejski(Polska) 2,104. Jakub Nielub(Polska) 2,106. Sebastian Moszczyński(Polska) 2,107. Cezar Sidya(Polska) 2,05