Jarosława Mahuczich ma dopiero 22 lata, a już w lekkoatletyce osiągnęła niemal wszystko, co można. Jest bowiem mistrzynią świata i Europy. Zarówno w hali, jak i na stadionie. Ma też medal olimpijski, bo w Tokio (2020) była trzecia. Teraz do tych wszystkich sukcesów dołożyła rekord świata. Nie można powiedzieć, że Ukrainka w Paryżu skakała jak natchniona, bo zaliczała strącenia. Nikt nie spodziewał się jednak, że z czasem zacznie po prostu fruwać nad poprzeczką. Nie ma mocnych na Fajdka. Czwarty raz z rzędu, nawet Diamentowa Liga jest jego Kosmiczny konkurs z rekordem świata. 22-latka fruwała nad poprzeczką Konkurs w Paryżu stał na niesamowitym poziomie. Patrząc na to, co robią inne lekkoatletki, to trzeba sobie jasno powiedzieć, że Maria Zhodzik, która w tym roku skoczyła 1,97 m, będzie miała wielkie problemy z tym, by włączyć się do walki o medale. W stolicy Francji w czasie igrzysk trzeba będzie pewnie w okolicach dwóch metrów. Mahuczich pierwszą pomyłkę zanotowała na 1,95 m. Na wysokości o trzy centymetry wyższej w rywalizacji pozostały już tylko trzy zawodniczki. Pierwsza z nich - Serbka Angelina Topić - odpadła na 2,01 m Tę wysokość Mahuczich i Australijka Nicola Olyslagers pokonały w drugich próbach. Na 2,03 ta ostatnia strąciła poprzeczkę trzykrotnie, podczas gdy Ukrainka znowu zaliczyła przy drugim podejściu. Mahuczich na placu boju została sama. Postanowiła zatem zaatakować rekord życiowy. W drugiej próbie pokonała 2,07 m. To jednak nie był koniec emocji. 22-latka czuła się tego dnia znakomicie, więc przymierzyła się do bicia rekordu świata. Zadysponowała wysokość 2,10 m i... pokonała ją w pierwszej próbie. Za moment rozpoczęła szalony taniec radości. Poprzedni rekord świata przetrwał blisko 37 lat. 30 sierpnia 1987 roku Bułgarka Stefka Kostadinowa skoczyła w Rzymie 2.09 m. Teraz jej wynik przeszedł do historii. Od teraz do Mahuczich należą najlepsze wyniki na świecie w trzech kategoriach wiekowych. W U-18 - 1,96 m, w U-20 - 2,04 m i w gronie seniorów - 2,10 m. - Oczywiście wykonaliśmy dużo pracy z moimi trenerami. Miałam drobną kontuzję przed mistrzostwami Europy i potrzebna była rekonwalescencja. Teraz, gdy jestem zdrowa, jestem gotowa do walki. Nie mogę się doczekać igrzysk olimpijskich w tym mieście. Jestem pewna, że to będą wspaniałe zawody i jeszcze lepsza atmosfera, ale wiem, że będzie ciężko i będzie bardzo konkurencyjnie. Podczas tak ważnego wydarzenia, jak igrzyska olimpijskie, naprawdę trzeba być silnym psychicznie - dodała.