Holenderka przez skurcze musiała się nawet kilka razy zatrzymywać i rozciągać, przez co straciła kontakt z czołową grupą, a mimo to w końcówce zdołała ją dogonić i zwyciężyła w czasie 2:18.33. Wyprzedziła Etiopkę Alemu Megertu i mistrzynię olimpijską Kenijkę Peres Jepchirchir. Hassan to mistrzyni olimpijska na 5000 i 10 000 metrów. Na początku maratonu w Londynie z biegu wycofała się Kenijka Brigid Kosgei, rekordzistka świata. Zawodniczka, która wygrała tę imprezę w 2019 i 2020 roku zrezygnowała po niespełna czterech minutach. Lekkoatletyka. Kelvin Kiptum wygrał w drugim czasie w historii maratonu Wśród mężczyzn najlepszy okazał się Kiptum. Kenijczyk, który w grudniu ubiegłego roku zanotował najszybszy maratoński debiut w historii (2:01.53), w Londynie pobiegł jeszcze szybciej. Jego czas to 2:01.25, czyli drugi najlepszy w historii maratonu, to oczywiście rekord trasy. Zawodnik drugą "połówkę" maratonu przebiegł poniżej godziny - 59.47. Rekordzistą świata jest rodak Kiptuma, Eliud Kipchoge, który uzyskał 2:01.09. Kiptum triumfował pewnie, z dużą przewagą nad innym Kenijczykiem Geoffreyem Kamwororem - 2:04.23 oraz nad mistrzem świata z Eugene Etiopczykiem Tamiratem Tolą - 2:04.59. To był ostatni maraton w karierze Brytyjczyka Mo Faraha, który zajął dziewiąte miejsce.