Kariera sportowa Kipyegona Betta z pewnością nie wyglądała tak, jak chciałby tego Kenijczyk. Z początku wszystko wyglądało naprawdę dobrze - w 2015 roku w Cali wywalczył on srebrny medal w biegu na 800 metrów na mistrzostwach świata juniorów młodszych. Rok później przyjechał do Polski i wziął udział w mistrzostwach świata juniorów w Bydgoszczy. Z naszego kraju wyjechał ze złotym medalem. Sukcesy Bett odnosił także jako senior. W 2017 roku wziął udział w mistrzostwach świata w Londynie i wywalczył brązowy medal w biegu na 800 metrów. Lepsi od niego byli wówczas jedynie Adam Kszczot i Pierre-Ambroise Bosse. Nic co pięknie nie trwa jednak wiecznie. W 2018 roku biegacz został ukarany czteroletnią dyskwalifikacją za doping. Po dyskwalifikacji bowiem kompletnie się załamał, o czym w rozmowie z mediami opowiedziała jego siostra, Purity Kirui. "Kiedy Kipyegon został zdyskwalifikowany, zaczął dużo pić, nie jadł dobrze i cierpiał na depresję. Próbowaliśmy pomóc mu przestać pić, ale kiedykolwiek chcieliśmy zabrać go na odwyk, znikał z domu na kilka dni. (...) Po zakończeniu zakazu próbowałam nakłonić go do powrotu do sportu, kupując mu strój i buty do biegania" - wyjawiła kobieta w rozmowie z BBC Sport Africa. 26-latek ostatecznie powrócił do sportu, jednak nie radził już sobie tak dobrze. Kilka tygodni temu Kenijczyk zaczął skarżyć się problemy ze zdrowiem, a kariera sportowca zeszła na dalszy plan. Nikt wówczas nie mógł jednak przewidzieć, jak fatalny finał czeka byłego mistrza świata juniorów. Zmarł wiceprezes PZLA. "Wielka strata. Był naszym dobroczyńcą" Nie żyje Kipyegon Bett. Miał zaledwie 26 lat W poniedziałek 7 października zagraniczne media przekazały informację o tragicznej śmierci Kipyegona Betta. Kenijczyk od miesiąca skarżył się na bóle brzucha, co wyjawiła w rozmowie z mediami jego siostra. W końcu sytuacja stała się na tyle poważna, że bliscy zdecydowali się przetransportować lekkoatletę do szpitala w Kericho. "W zeszłym tygodniu zabraliśmy go do szpitala, ponieważ zaczął wymiotować krwią i został przyjęty. Byłam go zobaczyć w niedzielę rano i powiedział mi, że odczuwa ból. (...) Powiedział naszemu tacie, który jest pastorem, żeby się za niego modlił, bo nie czuł, że przeżyje i po południu zmarł. Próbowaliśmy wszystkiego, żeby go uratować, ale nas zostawił. To bardzo bolesne" - przekazała Kirui. Jak donosi NRK, przyczyną śmierci utytułowanego biegacza miała być niewydolność wątroby i nerek. Dramat polskiej mistrzyni. Przerywa milczenie, pojawił się temat powrotu