Geoff Capes przez lata dostarczał kibicom wielu emocji. Swoją przygodę ze sportem rozpoczynał od lekkiej atletyki, a dokładniej od pchnięcia kulą. Jako kulomiot Brytyjczyk odnosił imponujące sukcesy - w swojej karierze wywalczył łącznie 9 medali. Jeden z nich zdobył w Katowicach w 1975 roku, kiedy to sięgnął po srebrny krążek podczas halowych mistrzostw Europy. 75-latak miał także okazję aż trzykrotnie reprezentować swój kraj na igrzyskach olimpijskich - o medale walczył w Monachium (1972 rok), Montrealu (1976 rok) i Moskwie (1980 rok). Niestety, ani razu nie udało mu się wrócić do ojczyzny z olimpijskim krążkiem. Po zakończeniu przygody z lekkoatletyką Capes postanowił zająć się sportami siłowymi. Dwukrotnie udało mu się zdobyć tytuł mistrza świata strongmanów - z triumfu w tych prestiżowych zawodach cieszył się w latach 1983 i 1985. Po zakończeniu profesjonalnej kariery swoją wiedzą i doświadczeniem Brytyjczyk dzielił się z innymi zawodnikami. Tragiczna śmierć byłego reprezentanta Polski. Miał 26 lat. To brat polskiej młociarki Zmarł Geoff Capes. Brytyjczyk odnosił sukcesy jako kulomiot i strongman W środę 23 października w brytyjskich mediach pojawiła się niespodziewanie informacja o śmierci olimpijczyka. Tragiczne wieści dziennikarzom przekazali członkowie rodziny. Przy okazji zamieścili oni w sieci oświadczenie, w którym przypomnieli światu o wybitnych osiągnięciach 75-latka. Hołd zmarłemu strongmanowi oddał “najsilniejszy człowiek świata" z 2017 roku, Eddie Hall. "Geoff był nie tylko dwukrotnym najsilniejszym człowiekiem świata i bijącym rekordy miotaczem kul, ale także olbrzymem w sercu i duchu. Utorował drogę sportowcom takim jak ja, pokazując, że brytyjska siła i determinacja mogą podbić świat. Geoff był inspiracją dla wielu z nas, gdy dorastaliśmy, a ponadto człowiekiem, którego niesamowite osiągnięcia i charakter pozostawiły trwały ślad w naszej społeczności. Jego dziedzictwo będzie nadal inspirować kolejne pokolenia siłaczy i sportowców na całym świecie. Odpoczywaj w spokoju, wielkoludzie. Zawsze będziesz pamiętany jako jeden z największych" - przekazał były już brytyjski strongman. Jedenastokrotna rekordzistka Polski nie żyje. W igrzyskach była tuż za podium