Ostatnim tak młodym medalistą lekkoatletycznych MP był w 2010 roku Paweł Fajdek, którego kariera zaczynała wówczas nabierać rozpędu. Dawid Piłat (LKS Stal Mielec) rzuca nieco bliżej niż Fajdek w jego wieku, ale to zawodnik, któremu warto się przyglądać. W zawodach międzynarodowych w swoich kategoriach wiekowych zazwyczaj plasuje się w czołówce. Wielka rywalka Anity Włodarczyk zdyskwalifikowana. Nie wystąpi w Paryżu Medalista mistrzostw Polski ma żal. Nie dano mu szansy na walkę o mistrzostwa świata Piłat to mistrz Europy juniorów z 2021 roku i czwarty zawodnik mistrzostw świata w tej kategorii wiekowej. Niedawno był czwarty w młodzieżowych mistrzostwach Europy, a teraz będzie się bił o medal Uniwersjady w Chengdu. To właśnie w tej imprezie Fajdek zanotował jeden ze swoich pierwszych sukcesów, sięgając po złoto w Shenzen w 2011 roku. W ubiegłym sezonie Piłat miał spore problemy, co przyhamowało nieco jego rozwój. W 60 procentach naderwał bowiem więzadło w kolanie. - Dzięki lekarzom z Polskiego Związku Lekkiej Atletyki wyszedłem na prostą. Zdążyłem jeszcze wrócić w ubiegłym sezonie - mówił Piłat. On rzucać zaczynał u Ryszarda Jakubowskiego, a obecnie jest prowadzony przez trenera Mikołaja Rosę. W lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Budapeszcie (19-27 sierpnia) Polska będzie miała prawo wystawić czterech młociarzy, ale Piłata, medalisty MP, zabraknie w kadrze. Nie uzyskał minimum, nie ma go też w rankingach. Na pewno Piłat włączy się do walki o wyjazd na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu. Złote dni polskiej lekkoatletki. Jej marzenia sięgają daleko