Trzynaście miesięcy temu Natalia Kaczmarek ustanowiła podczas Diamentowej Ligi w Chorzowie swój rekord życiowy - jako druga Polka, po Irenie Szewińskiej, pokonała 400 metrów poniżej 50 sekund. Jej czas był znakomity - 49.86 s. Polka mogła czuć wtedy delikatny niedosyt, bo kłopoty zdrowotne wyeliminowały ją kilkanaście dni wcześniej z finału mistrzostw świata w Eugene. A na udział w nim jak najbardziej zasłużyła. Aby skupić się na tegorocznym letnim sezonie, zrezygnowała z występu w halowych mistrzostwach kontynentu w Stambule i zapewne bardzo ekscytującej rywalizacji z Femke Bol. - Niestety dość słabo biegam halę, do tego dość często przytrafiają mi się urazy (w tamtym roku skutki odczuwałam do połowy kwietnia). Za mną bardzo ciężki sezon i chciałabym skupić się na MŚ na stadionie - napisała w lutym w swoich mediach społecznościowych. Rekord Polski Ireny Szewińskiej jeszcze aktualny. Pytanie brzmi - jak długo? Pochodząca z Drezdenka zawodniczka od maja spisywała się znakomicie. Wygrała trzy mityngi Diamentowej Ligi, co już było historycznym wynikiem dla polskiej lekkoatletyki. W lipcu w Chorzowie uzyskała czas 49.48 s - drugi w historii, lepsza od niej była tylko Irena Szewińska. Wydawało się, że historyczny rekord kraju najwybitniejszej polskiej sportsmenki w końcu zostanie pobity, ale w tym sezonie jeszcze to się nie stało. Progres, jaki czyni Natalia Kaczmarek, wskazuje, że może stać się to w kolejnym sezonie. 25-letnia zawodniczka Podlasia Białystok wywalczyła srebrny medal w mistrzostwach świata w Budapeszcie, później zajęła drugie miejsce w finale Diamentowej Ligi w Eugene. Lepsza od niej okazywała się tylko niesamowita Marileidy Paulino, ale Dominikanka w sierpniu i wrześniu doszła do wybitnej dyspozycji. Pierwszy medal Europejki od 10 lat. Sukces Natalii Kaczmarek został zauważony Wyniki Polki zostały jednak dostrzeżone przez European Athletics - została nominowana w plebiscycie najlepszych lekkoatletek na kontynencie w 2023 roku. Kaczmarek błyszczała, a przecież medale w tej akurat konkurencji rzadko trafiały do Europejek - ostatnią przed naszą zawodniczką była Brytyjka Christine Ohuruogu dekadę temu. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, aby Polak czy Polka triumfowali w tym plebiscycie, organizowanym od 30 lat. Jedynie w kategorii "Wschodzącej Gwiazdy" wygrał osiem lat temu Konrad Bukowiecki, czyli... narzeczony Natalii Kaczmarek. Głosować można do 2 października na profilu European Athletics w portalu X (dawny Twitter). Rywalki Natalii Kaczmarek w plebiscycie European Athletics: 1. Ivana Vuleta (Serbia, skok w dal). Mistrzyni świata z Budapesztu, triumfatorka Diamentowej Ligi i brązowa medalistka halowych mistrzostw Europy w Stambule. W stolicy Węgier skoczyła 7.14 m - to najlepsza odległość w tym sezonie na świecie. 2. Naffisatou Thiam (Belgia, wielobój). Mistrzyni Europy z hali w pięcioboju - w Stambule stoczyła pasjonujący pojedynek z Adrianną Sułek, w którym obie... uzyskały lepsze wyniki od dotychczasowego rekordu świata. W Budapeszcie nie broniła złota z Euegene - wyeliminowała ją kontuzja. 3. Maria Perez (Hiszpania, chód sportowy). Mistrzyni świata na obu dystansach: 20 i 35 km, do tego mistrzyni Europy w chodzie zespołowym. Na obu dystansach uzyskała też najlepsze czasy na świecie w 2023 roku. 4. Wilma Murto (Finlandia, skok o tyczce). Finka wygrała halowe mistrzostwa Europy, na stadionie zajęła trzecie miejsce. W Diamentowej Lidze w Londynie oraz w finale MŚ w Budapeszcie skoczyła 4.80 m - to piąty wynik na świecie. 5. Jarosława Mahuczich (Ukraina, skok wzwyż). Trzy dni temu obchodziła dopiero 22. urodziny, a już ma w dorobku wiele sukcesów, z trzema medalami MŚ włącznie. W Budapeszcie w końcu była najlepsza, kilka razy skoczyła 2.03 m - to najlepszy wynik w tym roku na świecie. Wygrała też Diamentową ligę i złoto w halowych ME. 6. Katarina Johnson-Thompson (Wielka Brytania, wielobój). Mistrzyni świata z Dohy z 2019 roku odrodziła się jak feniks z popiołów. Po trzech słabych sezonach błysnęła już w prestiżowym mityngu w Götzis, gdzie pokonała m.in. Adriannę Sułek. Nikt się chyba nie spodziewał, że będzie w stanie w MŚ zagrozić Annie Hall. A jednak okazała się lepsza od Amerykanki i zdobyła złoto. 7. Keely Hodgkinson (Wielka Brytania, biegi). Wielka nadzieja Europy na sukcesy na 800 m. Halowa mistrzyni kontynentu ze Stambułu, później była blisko wielkich osiągnięć. W finale zmagań w Budapeszcie minimalnie lepsza od niej okazała się Kenijka Mary Moraa, w finale Diamentowej Ligi pokonała ją Athing Mu. Czas z tego biegu w Eugene 21-letniej Brytyjki (1:55.19) to rekord Europy U-23. 8. Sifan Hassan (Holandia, biegi). W Budapeszcie znów marzyła o trzech złotych medalach, wywalczyła dwa inne: brązowy na 1500 m i srebrny na 5000 m. Na finiszu biegu na 10000 m, walcząc o złoto z Gudaf Tsegay, upadła. W tym roku wygrała też... maraton w Londynie! 9. Femke Bol (Holandia, biegi). Zapewne faworytka do wygrania głównej nagrody. Absolutna dominatorka na dystansie 400 m przez płotki - w tym roku biegła na tym dystansie 11 razy, zawsze wygrywała. W Londynie uzyskała czas 51.45 s, trzeci w historii tego dystansu. Dwukrotna złota medalistka z MŚ w Budapeszcie, dwukrotna mistrzyni Europy z hali.