Agnieszka Kobus-Zawojska jest dwukrotną medalistką olimpijską. Reprezentantka Polski w 2016 roku z Rio de Janeiro przywiozła brąz w czwórce podwójnej, natomiast w Tokio 2020 sięgnęła po srebrny krążek w tej konkurencji. Zawodniczka w swoim dorobku ma również trzy medale zdobyte na mistrzostwach świata i sześć wywalczonych na mistrzostwach Europy. W przeciwieństwie do koleżanek po fachu nasza gwiazda w ubiegłym roku musiała zrezygnować z ciężkich treningów. Miała ważny powód. Polka za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazała kibicom fantastyczną nowinę. Ogłosiła, że wspólnie z mężem Maciejem Zawojskim czeka na pierwsze dziecko. Córka pojawiła się na świecie w lutym 2024 r. ''Ula Zawojska czyli najsłodsza dziewczynka. To była podróż pełna wzlotów i gorszych chwil, a dopiero się co rozpoczęła. To był jedyny nasz wyścig zakończony tym najważniejszym 'złotym medalem', każdy inny jest mniej istotny. (...) Nasza osada się powiększyła. Płyniemy wspólnie dalej po kolejne cele" - oznajmiła szczęśliwa sportsmenka na Instagramie. Koniec olimpijskich marzeń Polaka. Niespodziewane wyznanie 24-latka Polska gwiazda szykuje się do wielkiego powrotu. "Czuję się trochę jak początkujący amator" 33-latka pochodząca z Warszawy po ciąży zadeklarowała, że zamierza wrócić do formy sprzed ciąży. "Zaczynamy. Najtrudniejsze w tym wszystkim dla mnie było zaakceptować pewne zmiany. Pracowałam nad tym i pracuję, aby być mniej surową dla siebie. Łatwiej mi zaakceptować ten stan kiedy patrzę na tę słodzinkę na łóżku. Zaczynamy powrót do formy oczywiście na razie od ograniczenia słodyczy i spacerów. Na kolejne kroki przyjdzie czas" - zaznaczyła zawodniczka w mediach społecznościowych. W rozmowie z "WP SportowymiFaktami" wyjawiła, że przed nią jeszcze daleka droga do osiągnięcia wymarzonych efektów. Za kilka miesięcy we Francji rozpoczną się Igrzyska Olimpijskie. Jak swoje szanse na występ w tej imprezie ocenia warszawianka? "Załapanie się do kadry na igrzyska olimpijskie w Paryżu to mission impossible. Będą jednak mistrzostwa Europy i mistrzostwa świata w wioślarstwie morskim. Chciałabym tam wystartować, nawet jeśli nie jako reprezentantka Polski, to jako zawodniczka swojego klubu. Od czegoś muszę zacząć, to taki cel na ten rok" - podkreśliła. Na jednym celu wioślarka nie poprzestaje. Zdradziła mediom, co chciałaby zrobić z partnerem. "Ujawnię, że mamy z mężem ambitne plany, wygraliśmy przetarg na miejsce o nazwie Przystań Warszawa i chcemy stworzyć wioślarski klub w Warszawie. Zobaczymy, czy realia życiowe na wszystko pozwolą" - wyznała 33-latka. Poruszenie pod wpisem Justyny Święty-Ersetic. Fani od razu to zauważyli