To był świetny bieg Jóźwik. Długo biegła na ostatniej pozycji, ale z czasem zaczęła się przesuwać do przodu.W końcu przyczaiła się na szóstej pozycji i jakieś 100 metrów przed końcem przypuściła atak.Minęła piątą i czwartą biegaczkę, ale wydawało się, że na czołową trójkę może zabraknąć sił.Tymczasem Cichocka wrzuciła jeszcze drugi bieg i wyprzedziła Amerykanką Lipsey o 0,03 s.Wygrała Caster Semanya, która była szybsza od Polki o 0,58 s. Gorzej w drugim półfinale poszło Jóźwik. Polka miała podobną taktykę, też długo trzymała się z tyłu, ale zabrakło jej sił na mocny finisz.W efekcie Jóźwik zajęła piąte miejsce, ale jej półfinał był wolniejszy i nie zdołała awansować do finału.Finał odbędzie się w niedzielę.