- Sukces naszych lekkoatletów - Moniki i Szymona bardzo nas cieszy. Tym bardziej, że kiedy kilka lat temu firma Elite Cafe wybierała lekkoatletów do swojej grupy stawiano między innymi właśnie na tych sportowców. Chociaż z drugiej strony szkoda, że z całej reprezentacji Polski tylko ich dwoje zdołało wywalczyć medale. I dlatego to zwycięstwo nie jest tak do końca satysfakcjonujące. Zależałoby nam bardzo na tym, żeby tych medali było więcej - powiedział Paweł Januszewski, dyrektor sportowy Grupy Lekkoatletycznej Elite Cafe. Zdobywczyni srebrnego medalu - Monika Pyrek otrzymała od swojego sponsora Grupy Elite Cafe - czek opiewający na kwotę 30 tys. zł. Natomiast Szymon Ziółkowski, zdobywca brązowego medalu musiał się zadowolić kwotą 15 tys. zł. Nasza tyczkarka pieniądze przeznaczy na wystrój nowego mieszkania, a także na operację wzroku, który niestety ostatnio bardzo się jej pogorszył i mógłby mieć zły wpływ na dalsze starty. Szymon Ziółkowski, podobnie jak Monika będzie zajmował się doposażaniem swojego domu. Monika Pyrek i Szymon Ziółkowski jako jedyni z polskich lekkoatletów stanęli na podium w Helsinkach. Oboje są w Grupie Lekkoatletycznej Elite Caffe. Zapytaliśmy Pawła Januszewskiego, czy to że ci sportowcy są właśnie w grupie Elite Cafe miało wpływ na ich sukces. - Generalnie z założenie kiedy powstała grupa Elite Cafe to skupiła wokół siebie najlepszych polskich zawodników. Taka jest rola sponsora, żeby mieć te najlepsze gwiazdy. My w żaden sposób nie mieliśmy wpływu na formę zawodników, ich prowadzenie, szkolenia. Monika i Szymon byli na te mistrzostwa dobrze przygotowani, zarówno fizycznie jak i psychicznie. My nagradzamy po prostu ich sukcesy - dodał dyrektor Januszewski. Emilia Chmielińska, Warszawa