Zdobywca dwóch złotych medali olimpijskich w Londynie na 5000 i 10 000 m, w sobotę w Moskwie wyprzedził na finiszu Etiopczyka Ibrahima Jeilana. Trzeci był Kenijczyk Paul Kipngetich Tanui. 30-letni Farah i o sześć lat młodszy Jeilan zajęli dwa czołowe miejsca na 10 000 m także dwa lata temu w południowokoreńskim Daegu. Wtedy kolejność była jednak odwrotna. Wygrał Etiopczyk, wyprzedzając Brytyjczyka kilkanaście metrów przed metą. - Miałem doświadczenie sprzed dwóch lat. Wiedziałem, że muszę się pilnować na każdym kroku - powiedział zwycięzca. W Moskwie wystartuje on jeszcze na 5000 m i będzie bronił tytułu wywalczonego w 2011 r. Farah, który ma w dorobku także złote medale mistrzostw Europy w Barcelonie 2010 na 5000 oraz 10 000 m urodził się w Mogadiszu. Jego ojciec, który jest Brytyjczykiem, poznał matkę podczas wakacji w Somalii. Pierwsze lata życia przyszły lekkoatleta spędził właśnie w tym kraju, a do Wielkiej Brytanii przeprowadził się w wieku 8 lat. We wczesnej młodości uprawiał biegi przełajowe. Chciał również zostać piłkarzem. Jest fanem Arsenalu Londyn. Wyniki biegu na 10 000 mężczyzn: 1. Mo Farah (W. Brytania) 27.21,71 2. Ibrahim Jeilan (Etiopia) 27.22,23 3. Paul Kipngetich Tanui (Kenia) 27.22,61 4. Galen Rupp (USA) 27.24,39 5. Abera Kuma (Etiopia) 27.25,27 6. Bedan Muchiri (Kenia) 27.27,17 7. Kenneth Kipkemoi (Kenia) 27.28,50 8. Nguse Amlosom (Erytrea) 27.29,21